piątek, 20 lutego 2015

Rozdział 121

*Oczami Laury*
Ross po prostu odwrócił twarz w moją stronę. Widziałam to kątem oka, bo sama głowę miałam spuszczoną.
-Lau spójrz na mnie-powiedział łapiąc mnie za ręce. Z trudem wykonałam jego polecenie.
Ross po chwili wziął głęboki wdech i zapytał:
-Czy coś do mnie czujesz?
Chwilkę zastanawiałam się nad odpowiedzią. Zamknęłam oczy i wypowiedziałam ciche ,,tak", po czym je otworzyłam patrząc na jego reakcję. Kąciki jego ust podniosły się delikatnie do góry, mimo to, nie był do końca uśmiechnięty.
-Kochasz mnie?-spytał.
-W jaki sposób?-postanowiłam nie odpowiadać od razu. Sama bałam się odpowiedzi. Bałam się przyjąć go, jednocześnie bojąc się, że mu odmówię.
-Czy kochasz mnie bardziej, niż przyjaciela-zaskakiwało mnie to, że wypowiadał te słowa bez trudu. Nie spodziewałam się takich pytań.
-Tak-odparłam oblewając się rumieńcem.
-Czyli byłabyś gotowa przyjąć moje oświadczyny?-spytał nadal patrząc mi w oczy. Słowa, które wypowiedziałam sprawiły mi ogromną trudność.
-Tak-dodałam, a on w zamian obdarzył mnie jednym ze swoich olśniewających uśmiechów.
-To może jednak zrobię coś, co raczej powinienem był zrobić-uśmiechnęłam się promiennie, kiedy Ross klęknął na kolano i puszczając moją dłoń, wyciągnął małe pudełeczko.
-Lauro Marie Marano... Zostaniesz moją żoną?-spytał trzymając pudełko.
-Tak-odparłam, a po chwili dodałam-Tyle, że nie lubię biżuterii, więc nie chcę pierścionka-dodałam speszona.
-Czy ktoś daje ci pierścionek?-spytał z uśmiechem. Zdziwiona zmarszczyłam brwi. Po chwili dowiedziałam się, o co chodziło...
*Oczami Narratora*
-Pakuj się!-obudził ją delikatny krzyk swojego mężczyzny. Przetarła oczy, kiedy wpuścił jej światło poprzez otwarte rolety.
-Znaleźli nas?-spytała ziewając.
-Nie, ale my jedziemy do celu-dodał.
-Przecież plan był inny-powiedziała nagle się wybudzając.
-Tak, ale się zmieniły. Raz dwa, bo są blisko nas.
-Gdzie?-spytała powoli się ubierając.
-Zobaczysz. To jakaś godzina drogi stąd-odpowiedział.
-I od razu tam idziemy?-spytała.
-Nie. Jutro tam pójdziemy-powiedział całując ją w czoło.
*Oczami Mai*
-I co teraz?-spytałam.
-Myślę, że was odwiedzimy niebawem. Ale nie mów reszcie-powiedział Bradley z uśmiechem.
-Byłoby super. A mogę im powiedzieć?-spytałam.
-Oczywiście. Ale jak przyjadę okey?-spytał z uśmiechem mój chłopak.
-A co tam w ogóle u was?-spytałam.
-Ogólnie okey. A co u Rossa i Laury? I tej reszty?-spytał Brad.
-Też miewają się dobrze. Ross i Laura chyba przed chwilką wyszli. Ale nie wiem gdzie.
-O tej porze?-spytał.
-Skąd wiesz, którą mamy godzinę?
-Może wiem stąd, że masz za sobą okno, za którym jest wieczór? A obok okna masz zegar i wskazuje godzinę 21:00?-spytał z uśmiechem.
-Ekspercik się znalazł?-spytałam z ironią.
-Oczywiście. Dobra. Ja muszę kończyć. Pa-powiedział machając do ekranu.
-Pa-zamknęłam laptopa uprzednio wyłączając skype.
Trochę mi głupio, nie mówiąc, że ja i Brad jesteśmy parą. Ale Brad też chce im o tym powiedzieć ze mną. No cóż... Wytrwam.
***
Wiem, krótki. Ale macie Raurę! Proszę was: komentujcie. Mam 69 obserwatorów, a komentuje około 14 (w tym anonimki). 
Jak myślicie, co było z tym pierścionkiem? 
Laura miała nie przyjąć, ale co tam. Blog dobiega końca, więc nie muszę was przetrzymywać :)
Do napisania!

22 komentarze:

  1. Super rozdział :D
    Jej Raura *.*
    Czekam na szybkiego nexta ...
    Przepraszam, że zbyt często nie komentuje, po prostu nie mam zbytnio czasu, a jak chcę to później zrobić to po prostu zapominam :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział świetny tylko teraz będę się zastanawiać do następnego rozdziału o co chodziło z tym pierścionkiem już czekam na next bo na prawdę mnie zaskakuje oczywiście pozytywnie więc pozdrawiam Cię kochana i chociaż raz jestem pierwsza :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Aaaaa! Cudo, cudo, cudo i jeszcze raz cudo! ♥ jestem strasznie ciekawa co to będzie w tym pudełku! ;-; Raura! Tak! Jeeej♥ Kocham tego bloga! Czekam na nexta ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Raura, oł yeah! A te pytania Rossa, sweet i do tego to zdanie o pierścionku. Na pewno zaskoczył tym Laurę:P
    Wiesz, szkoda, że to już idzie ku końcowi, ale i tak nie mogę doczekać się Dark i na pewno po Dark też będzie jakiś blog:)
    No i najważniejsze, nie mogę doczekać się kim będzie ten narrator, bo to wzbudza we mnie ciekawość.
    Pozdrawiam i czekam na nexta!

    OdpowiedzUsuń
  5. Super rozdział :*
    Jest Raura xD
    Czekam na next < 3

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspaniały Rozdział:)
    Raura jest!!!! Jupi!!
    Dobra, już się opanowałam.
    To czekam z niecierpliwością na nexta<3

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakos w realu nie przepadam za Raurą ale tutaj to nawet jej kibicuje...
    Jakos tak..
    Kocham
    Czekam.
    Daj szybko.

    ~Wika

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny rozdział naprawdę :)
    YAY przyjęła oświadczyny YAY supcio bardzo się cieszę :) :D nie mogę się doczekać nexta :D :**
    to źle że anonimki komentują???//niki

    OdpowiedzUsuń
  9. Raura! <3
    Ale się cieszę!
    Świetny rozdział! Czekam na next :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Raura !!! ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
    Cudo ! Z niecierpliwością czekam na next :***

    OdpowiedzUsuń
  11. Nareszcie Raura! Trochę dziwnie, ze z relacji przyjacielskiej nagle są zaręczeni(trochę dziwnie to napisałam, mam nadzieje, ze wiesz o czym mowię), nagła zmiana ale to oczywiscie tylko moje zdanie, zdecydowanie nie mam nic przeciwko bo uwielbiam ich jako parę ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Niesamowity jak zawsze Abi ;**

    OdpowiedzUsuń
  13. W końcu Raura :D
    Super rozdział ;)
    Czekam na next :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Aw wspaniały!
    I jest Raura oh yeah!
    Nie mam pojęcia co może być z tym pierścionkiem, może Ross go po prostu nie kupił? Nie wiem nie wiem.
    Czekam na next ♥

    OdpowiedzUsuń
  15. Niespodzianka! Przyjmie pewnie coś innego:)

    Kocham twoje rozdziały*_* dlaczego to się skończy...-_- czekam na nexst!

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie mam pojęcia, co z tym pierścionkiem. xd
    Fajny rozdział, no. Szczerze to nie mam pojęcia, co napisać. Słucham sobie Radio Young Stars, czekam na R5 i tak jakoś... nie mam pomysłu.
    Jestem wielce uradowana, że powiedziała - TAK! :D Matko, kto to widział, żeby od przyjaźni do małżeństwa XD Maia i Bradley są razem... o.- Tak myślałam! :D Została jeszcze sprawa z narratorem... Kurde, chcę wiedzieć, o co z tym chodzi!
    Także mi się bardzoooo podobało. ^^
    Do następnego ;3

    OdpowiedzUsuń
  17. Raura ! Nareście Raura! Haha xd Ta w ogóle, nie wiem czy kiedyś komentowałam, możliwe. Czytam tego bloga możliwe że od początku ale mi się kiedyś on zgubił :c. Ugh, potem nie mogłam go znaleść. Nie wiem jak przegapiłam ten rozdział. Mniejsza z tym, czekam na nexta :D /Ania Truskaweczka.

    OdpowiedzUsuń