*Oczami Laury*
-Ale tu pięknie!-krzyknęłam z euforią.
-No... Też miałem to w planie odwiedzić-powiedział Ross. Reszta jeszcze nie dojechała.
-Serio? Plan?-spytałam zaskoczona.
-No... Zanim oni powiedzieli mi, że nie mamy co liczyć na samotną wycieczkę-powiedział z uśmiechem.
-Samotną? Nie dziwi cię to, a raczej nie przeszkadza... No... Jak inni nas za parę biorą?-spytałam ciekawa.
-Jakoś nie-powiedział na luzie. Ciągle patrzał na widok, który przed nami się rozciągał. Szkoda, że nie na mnie, bo jego odpowiedź mnie zaskoczyła.
-Serio?-spytałam.
-No. Nie obchodzi mnie, co mówią ludzie. Ważne, że my wiemy, jak jest-powiedział pewny siebie.
-A... Nie przeszkadza ci to? No bo... Chyba się nawet tak zachowujemy-powiedziałam patrząc na niego i na jego reakcję.
Westchnął cicho...
-A ci przeszkadza? Jak przeszkadzają ci nasze rozmowy i spędzanie czasu to oczywiście możemy przestać ze sobą tak często rozmawiać-powiedział lekko zdenerwowany. Co go ugryzło?
-Nie przeszkadza... I dziwiło mnie to, że ci też nie... Nawet jak dziś wyjechali z Raurą-powiedziałam patrząc ciekawa na jego reakcję. Odwrócił się do mnie i spojrzał w oczy.
-A miało mi to przeszkadzać? Jak pokażemy im, że nas to rusza to nigdy nie dadzą nam spokoju. A tak przynajmniej na chwilkę oni mają ubaw. Ale oczywiście jak chcesz mogę ingerować za każdym razem-nie był zbyt zadowolony z moich pytań.
-Co ci jest?-spytałam zaskoczona.
-Nic-odburknął po czym wrócił do oglądania krajobrazu. A ja już nie drążyłam tematu. W ciszy czekaliśmy na resztę...
*Oczami Rossa*
Trochę mnie zdenerwowały pytania Laury... Dziwiło mnie, o co jej może chodzić. Po co te pytania? W ogóle czemu ja się denerwuje? Przecież to chyba normalne, no nie? Przyjaciele zawsze spędzają ze sobą czas... Zawsze są zazdrośni... I nigdy nie przeszkadza im, jak nazywa się ich parą... A może tak jest tylko w naszej przyjaźni? Albo jest tak tylko z mojej strony?
Coś czuję, że Laura specjalnie drążyła ten temat...
Coś miała na celu...
Inaczej by mnie nie pytała o to...
No chyba, że o czymś nie wiem.
-Już jesteście?-spytała nas Vanessa. Właśnie do nas doszła. Riker jeszcze płacił za taksówkę.
-Tak. Od jakiś pięciu minut-powiedziała Laura.
-To nie mamy dużego spóźnienia. Gdzie Maia?-spytał Riker, który właśnie przyszedł.
-Mais poszła po coś do picia-powiedziałem zgodnie z prawdą.
-A Rydel i Ellington?-spytała Van.
-Oni jeszcze nie dojechali-powiedzieliśmy zgodnie z Lau.
-To mamy na co czekać-zaśmiała się Vanessa.
-Już jesteśmy!-po chwili dołączyli do nas Rydel i jej mąż.
-Jak miło. To co? Zwiedzamy?-spytał Riker z uśmiechem.
-Tak. To po Mais i w drogę!-powiedziała z uśmiechem jego druga połówka. Po chwili dołączyła do nas ostatnia osoba i zaczęło się zwiedzanie...
*Oczami Narratora*
-Już jesteśmy-obudził ją jego kojący głos. Dolecieli na miejsce. Podróż trwała trzy godziny, ale było warto. Bali się. Okropnie się bali jak na nich zareagują... Czy czasem im krzywdy nie zrobią... W końcu jak David nie żyje, to już chyba lepiej...
-To dobrze. Weź bagaże-powiedziała lekko zaspana. Wzięła swoją torbę z ciuchami i razem z nim ruszyła do taksówki.
-A ty się boisz?-spytała.
-Bardzo. Nie wiem jak zareagują... To chyba normalne, że się boję-powiedział lekko uśmiechnięty. Po jego głosie można było zauważyć, że się boi. Złapała go za dłoń. Uśmiech zawitał na jego twarz.
-Już lepiej?-spytała z uśmiechem.
-Lepiej-odpowiedział z takim samym uśmiechem. Szerokim i szczerym.
Jechali taksówką. Prosto do hotelu. Niestety podszywali się pod inne nazwisko. Nie mogli się ujawnić. Są jak tajni agenci - wszędzie mają wtyczki, a jeden niewłaściwy ruch i mogą zginąć.
-Który numer?-spytała. Prawnie była jego żoną, więc pokój w hotelu wynajęli jeden.
-307-odpowiedział z uśmiechem.
-Myślisz, że tu są?-spytała lekko podenerwowana.
-Nawet jeżeli to musimy być ostrożni. Nie mogą nas zauważyć. Nie możemy być rozpoznani. Bo to będzie już koniec. Pamiętasz? Pierw dostajemy cynk, potem ich witamy.... Miejmy nadzieję, że to będzie dobre spotkanie-powiedział i zabrał klucz do ich pokoju...
***
Robi się coraz bardziej tajemniczo :) Ten narrator niedługo się wyjaśni... Ross ma jakieś dziwne wyobrażenia, co do pojęcia przyjaźń, prawda? Jeszcze kilka krajów zwiedzą i będzie Raura ^^ Może w Szwecji? Chinach? A może w zwykłym Nowym Yorku? Sama nie wiem xD
Nie wiem ile jeszcze rozdziałów. Jeszcze może tak z trzydzieści. Ten sezon chyba będzie najkrótszy...
Mam kilka wątków do napisania. Ale obiecuję, że wszystko w swoim czasie.
Przepraszam, że rozdział taki krótki, ale źle się czuję i nie mam ochoty pisać. Miał się pojawić rozdział w czwartek, ale postanowiłam normalnie trzymać się planu, aby szybko skończyć :)
Do napisania!
Konkurs trwa do 18 stycznia ;)
Ostatni komentarz = dedykacja :*
Ostatni komentarz = dedykacja :*
Super rozdział :)
OdpowiedzUsuńCzekam na next :*
Cudo <3
OdpowiedzUsuńCzekam na Raurę :P
Ps: Dostałaś mój Os? Ostatnio mam problemy z internetem i nwm czy się wysłał
Pozdrawiam xx
:)
Świetny :D
OdpowiedzUsuńCzekam na Raurę
I tak jak zawsze z niecierpliwością na nexta :*
świetny ;d
OdpowiedzUsuńczekam na kolejny.
No i tak ma być :D Jest dobrze, no co ja mam ci tu napisać? xd Ross jak zwykle ma swój świat i kompletnie nie rozumiem jego toku myślenia, no ale cóż... No a z innymi to już całkiem nieźle, widać, że oswajają się z tą śmiercią :) Czekam na next, po prostu ;3
OdpowiedzUsuńŚwietny *.* Jednym słowem. Coś czuje ze Raura jest coraz bliżej. .. czuje to po kościach normalnie, no! Ugg. ...co to za ludzie? RZECZYWIŚCIE - ROBI SIĘ CORAZ BARDZO TAJEMNICZO. Wszędzie zagadki. ..Xd Ale to jest naprawdę cudowne opowiadanie i będę czytać do końca. Mam jednak nadzieję że to nie nadejdzie tak szybko ♡ . Było by szkoda. Liczę tez że po tym sezonie będzie następny. Ojey. .. takie moje rozmyślania. No cóż... czekam na next (plizz niech będzie dłuższy)
OdpowiedzUsuń~Pozdrawiam i całuje ;***
Świetny! Zresztą jak zawsze :p
OdpowiedzUsuńDziewczyno ty masz taki talent, że ja nie mogę! :o
Czekam na next <3
Co ten Rossy taki nerwowy
OdpowiedzUsuńEjjj nooo maa niktt nieee zginąć!! xddd
OdpowiedzUsuńCudo czekam na Raure no i nexta.
OdpowiedzUsuńCzekam na next ;)
OdpowiedzUsuńCudowny Rozdzial>3
OdpowiedzUsuńCzekam na next i nie moge sie doczekac Raury!!
Ten on i ona z Narratora :o Kim oni są? Może to kogoś rodzice? o.O
OdpowiedzUsuńAlbo wujostwo :D
Nie trzymaj w niepewności xD Tylko pytań, a brak odpowiedzi. I jeszcze Raura.
Wiem gdzie będzie Raura! W Polsce! xD
Rozdział świetny! :*
Nie mogę doczekać się kolejnych :*
Pozdrawiam,
Sashy ♫
Uff już jestem. Tyle tu nie byłam, że na mnie za 2 rozdziały czekały :) Właśnie! Przepraszam, że nie skomentowałam ostatniego, ale jak wcześniej wspomniałam- nie wchodziłam na bloggera :)
OdpowiedzUsuńOk ok.
Rozdziały (ten i poprzedni) zarąbiste!
Nasz rację, jest bardzo tajemniczo :) Już nie mogę się doczekać aż wszystko się wyjaśni.
Czekam na Raurę i na następny rozdział oczywiście ❤
Ross tak się nie zachowują przyjaciele to coś więcej I ty wiesz co :3
OdpowiedzUsuńCzekam na dalsze losy, haha.
Tak w końcu się ten.masz narrator ujawni hihi. Oby to nie było związane Z kimś z naszej paczki hahah. Jeśli żniw ktoś zginie zatłukę Cię!
Jeśli Abi mówi że Raura jest już blisko to chyba znaczy że jest blisko albo ze kłamiesz! Po tobie można spodziewać się wszystkiego.
Powiadasz, ze jeszcze 30 rozdzialow, tak? Niedawno mowilas ze będzie 150 :C Mogę sobie poczekać na tą Raure, bo nie chce końca: ( Będę płakać, hahaha
Przepraszam, że tak późno skomentowalam, Ale wczoraj miałam wejść tylko powiedziałam jak dostanę limitu na TT i to kurde nie dostalam.. Dzisiaj to dostałam i pisze wieczorem (raczej w nocy haha) bo w dzień to rak jakoś nie chce mi się czytać
Świetny rozdział! Ross jak możesz myśleć że przyjaciele się tak zachowują?! Ty się ta nie zachowujesz np. z Van. Jezu kto to ten narrator?!!?? Będzie Raura! Jej!!! Zapraszam do siebie:
OdpowiedzUsuńhttp://r5-stories-things-are-looking-up.blogspot.com/ :D
O Matko!! Zapłon jak u.. nie no STOP! A więc od czego by tu zacząć.. O wiem! Jesteś nominowana :D Szczegóły tutaj: https://watching-you-raura.blogspot.com Kurczę.. naprawdę boję się tego ..Narratora''. Co to są? Jacyś opłacani zbójcy? Rodzice któregoś bohatera? Rodzina? Jeju!! O co kaman!? Powiedzże mi! Ciekawe jak Raura się rozwinie. :D No i jaki kraj legnie im u stóp. Pięknie piszesz:* Weny życzę.
OdpowiedzUsuńNARRATOR!!! Mój mózg próbuje cię zrozumieć, ale to nie wychodzi.....-_-
OdpowiedzUsuńWłaśnie!! To coś więcej Ross! Pomyśl rozumem i wszystko zrozumiesz, że twoje życie pisze Abigilia! Haha taka fajna i wkurzająca , zarazem!:*
Krótko, ale ja to rozumiem... współczuję ci! Tylko 30? Jak do tego doszło?Miało być 150! Ty coś kręcisz...
Podsumowanie:
1. Wycieczka trwa!
2. Raura nadejdzie w NY:p
3. Narrator wkurza mnie i innych
4. Koniec bliski...
5. Kocham te twoje kolorowe wypociny!!
Niech wraca ochota i zdrowie!!!....bay i jak zawsze chyba ostatnia XD
Nominuję cię!! Szczegóły: www.inna-jak-reszta.blogspot.com
Usuń