<Dwa dni później>
Ja, Ross, Van oraz Riker siedzimy w hotelu jak na szpilkach oczekując telefonu od policji. Nie wychodzimy z hotelu w obawie o swoje życie i zdrowie. Każdy siedzi we własnym pokoju, a spotykamy się tylko w szpitalu, bo idziemy do Mai wszyscy razem. Nawet posiłki jadamy w swoich pokojach. Szczerze mówiąc oglądanie włoskiej telewizji, z której i tak nic nie rozumiem mnie męczy. Nie mam żadnych portali społecznościowych, bo nie uważam ich za konieczne, dlatego non stop się nudzę.
-Cześć Laura-powiedział ktoś wchodząc do mojego hotelowego pokoju.
-Hej Ross-odparłam nawet się nie odwracając. Znam jego głos bardzo dokładnie, więc szybko rozpoznałam kto do mnie wypowiedział dane słowa.
-Nie znalazłem żadnych ciekawych książek, ani nic, więc przyniosłem to-powiedział, a ja się odwróciłam w jego stronę.
-Scrabble!-krzyknęłam uradowana-Skąd je masz?-spytałam.
-Znalazłem w jednym ze sklepów. Akurat mieli scrabble po angielsku, więc skorzystałem z okazji.
-Ty zawsze na jakąś okazję trafisz-zaśmiałam się. Ten to zawsze ma farta.
-Czy tak zawsze to nie byłbym pewny. To co? Gramy, a potem zwiedzamy?-spytał, a ja tylko kiwnęłam głową z szerokim uśmiechem.
<Dwie godziny później>
-Wygrałam!-krzyknęłam po raz kolejny.
-To nie fair! Oszukujesz!-oburzył się Ross. Chyba grał w to pierwszy raz bo non stop przegrywał.
-Ciekawe jak bym miała oszukiwać-zaśmiałam się.
-Dobra, dobra. Idziemy na spacer?-spytał z uśmiechem.
-Jas...-nie dokończyłam, bo przerwał mi dźwięk telefonu.
-Halo?-odebrałam.
-Panna Laura Marie Marano?-spytał głos po drugiej stronie (słuchawki, żeby nie było).
-Tak, to ja. O co chodzi?
-Mówi komisarz Tom Nicolaus. Chodzi o sprawę Sashy Terencjo-powiedział mężczyzna.
-O jejku. Co z nią?-spytałam przejęta.
-Od razu przyznała się i rzuciła dodatkowo na policjanta. Teraz przeprowadzane są badania w sprawie tego, czy czasami zamiast do więzienia nie trafi do psychiatryka na stałe-odpowiedział.
-Do psychiatryka? Dobra, nie ważne. Przyznała się, ale podała powód?-spytałam.
-Tak. Podobno ktoś zabił jej chłopaka. Jakiegoś Davida o ile się nie mylę i za to chciała skrzywdzić pani przyjaciółkę-powiedział komisarz. ,,To David Jereny był jej chłopakiem? Ale się dobrali - on morderca ona psychopatka..." - moja kochana podświadomość dawała o sobie znać. Czekaj... On nazwał Maię moją PRZYJACIÓŁKĄ???
-Dziękuję za informacje. A jak ona trafi do więzienia czy do psychiatryka to zadzwoni pan?-spytałam z nadzieją.
-Oczywiście-odpowiedział miłym głosem mężczyzna po czym pożegnał się i rozłączył.
-Lau? Kto dzwonił?-spytał Ross.
-Komisarz. Ale chyba słyszałeś w jakiej sprawie-powiedziałam z uśmiechem na ustach. Teraz jak ją złapali to nic nam nie grozi.
-Tak, słyszałem. Teraz jeszcze bardziej chcę iść na ten spacer. Zwiedzimy Koloseum?-spytał z uśmiechem.
-Oczywiście?-również się uśmiechnęłam po czym wyszłam z Rossem zwiedzać.
*Oczami Vanessy*
-Jak się czujesz?-spytałam przyjaciółkę. Dziś tylko ja i Rik przyszliśmy ją odwiedzić.
-Nawet dobrze. Lekarze mówią, że już za 4-5 dni mnie wypuszczą-uśmiechnęła się do nas.
-To dobrze. Bałam się, że będą cię tu jeszcze długo trzymać-zaśmiałam się.
-Co ty! Moje pragnienie zwiedzenia Chin dało mi takiego kopa, że od razu mi się polepszyło-Maia jak zwykle nie przestawała żartować.
-Miejmy nadzieje, że ten stan utrzyma ci się jeszcze te pięć dni-powiedział Riker.
-No. Ja też mam taką nadzieję. Co u Rossa i Laury?-spytała Maia zmieniając temat.
-Chyba dobrze. Ross mówił, że dziś nie przyjdą tutaj, bo idą zwiedzać. Ale jutro powinni cię odwiedzić-uśmiechnęłam się.
-Razem pozwiedzać?-uśmiechnęła się Maia i poruszyła znacząco brwiami.
-Tak. Wszystko robią razem od kiedy się spotkali i od kiedy Ross uczył ją grać na fortepianie. Ale oni twierdzą, że się tylko przyjaźnią-powiedziałam patrząc to na Rika to na Mais.
-Przecież nie istnieje przyjaźń damsko-męska i oni dobrze o tym wiedzą. No chyba, że nie wiedzą-zamyśliła się Maia.
-To możemy im to uświadomić. Na pewno zdadzą sobie z tego sprawę jak już będą małżeństwem-teraz to wszyscy się zaśmieliśmy po wypowiedzi Rikera.
-A słyszeliście, co powiedział Rocky?-zaczęła Maia-Cytuję: ,,Chcę być świadkiem na waszym ślubie". Gdybyście widzieli ich miny!-zaśmiała się.
-Kiedy to było?-spytałam zaskoczona. Jakoś nie pamiętam takiego wydarzenia.
-W dzień wyjazdu Rockiego do Londynu. A właśnie, Rocky się odzywał?-spytała Maia.
-Rocky nie, ale Rydel tak. Mówiła, że poznał jakąś śliczną Alexę, RyRy wyjechał z powrotem do L.A, a Ell i Ryd są parą, ale to już wiesz-zaśmiałam się.
-No tak. Poznał Alexę, tak? No to mamy już prawie trzy pary. Teraz tylko na Raurę poczekać-zanów wszyscy się zaśmialiśmy...
***
Hejka! Jak wam dzionek mija? ^^ U mnie jak widać po rozdziale całkiem dobrze. Maia wcale nie jest taka zła, co nie? Nie bójcie się - ona i Ross nie będą parą xD Dziękuję wam za komentarze pod poprzednim rozdziałem. Alex - tobie też <3 Nie martw się - też mam sklerozę xD
Rozdział dedykuję Ewci, która jako jedyna klikała w reklamy na moim blogu (chyba, że o czymś nie wiem). Dziękuję ci kochana!
Oczywiście te reklamy trzeba klikać, aż do zakończenia tego bloga (a nawet po) ponieważ jak już mówiłam - wspierają moją pracę. Dlatego bardzo was proszę - klikajcie w nie! Z mojej strony to wszystko :*
Do napisania!
Czekam na następny rozdział :-*
OdpowiedzUsuńświetny z resztą jak zawsze ... xd
OdpowiedzUsuńwiesz fajnie by było gdybyś wprowadziła jakąś dziewczynę i ona będzie z Rossem flirtować i Lau byłaby zazdrosna xdd
czekam na kolejny ;xx
Super rozdział :*
OdpowiedzUsuńCzekam na next :)
Nie mogę się doczekać Raury!! Nie sądziłam że Maia będzie chciała Raury.. :D Ona wcale nie jest taka zła!! Czekam na nexta!! I oczywiście WENY życzę!!!! Do napisania!!
OdpowiedzUsuńSupcio
OdpowiedzUsuńSuper! Rzeczywiście Maia okazała się być w porządku :) Czekam na next ❤
OdpowiedzUsuńŚwietny i czekam na kolejny :*
OdpowiedzUsuńNa samym początki wielkie PRZEPRASZAM ! Długo nie komentowałam, ale to przez zawaloną głowę ! Wracałam ze szkoły koło 15, później odrabianie zadań domowych do 19 i po tym jeszcze przygotowania do konkursów... Eh... Life is brutal ;( Wszystkie te rozdziały, których nie skomentowałam, były na 6+ :D A ten tutaj nawet na 7 ! ^^ Czy Laura będzie cały czas tak źle nastawiona co do Mai ? Ta dziewoja jest całkiem spoko :) Czas na zeswatanie Raury :D Czekam na nexxxt ;3
OdpowiedzUsuńPRZYJACIÓŁKĄ??? Maia będzie przyjaciółką Laury.? Ok.........mam małe zawroty głowy ale nie martw się! Przejdzie mi kiedy pojawi się RAURA . Albo wcześniej.....nie ważne.....
OdpowiedzUsuń6+!!! To zamało jak na twój talent! Ty się marnujesz tutaj!! Idź pisać książki!! Oczywiście nie wyganiam cię:-D tylko fajnie by było czytać książki ABI LARS:)
Dziękuję za wymienienie w notce:* inni też na pewno klikają ..... Rozdział super! Psychiatryk? Uuuu muszę chyba do niego uczęszczać -_- dzisiaj nic takiego nie na piszę bo mnie kuzyni atakują!! Help!! Czekam jak zawsze na kiss...czekam....na ....nexst.......AAAAAAAAAAAA złapali mnie......narka..
Fantastyczny *.* <33
OdpowiedzUsuńŻELUNIO WKRACZA DO AKCJI!!
OdpowiedzUsuńDobra pierwsze od czego zacznę to;
Przepraszam, że skomentowalam dlatego po raz kolejny dwa w jednym XD
84 ROZDZIAŁ:
Sasha?!! Oj Abiuchnoo (XD).
Objął ja ramieniem. Mmmmm, hahahah. Wiesz, że nawet to sprawia mi zaciesz? Widzów dz jaką ja głupia? XDD Może nie. Ale wiem jedno JESTES WSPANIAŁA!
85 ROZDZIAŁ:
OK nie wyrabiam... PRZYNACIÓŁKI?! Po tobie by można się wszystkiego spodziewać. Jeszcze zrobisz nam Parę z Mai i Rossa. Wiem, Wiem, że taka nie jesteś czytałam notkę.
Przychiatryk OH yea to coś dla mnie XD
Abi powiem ci ze Ewcia ma rację Marnujesz się tutaj kochanie! Pisz książki. Czytałabym codziennie 😍
Ejj a nie wiem czy ty wiesz ale Cię uwielbiam XD
Skoro te reklamy wspierają twoją pracę więc nic innego mi nie zostało robić tylko w nie klikać ile się da. Więc ja zmykam tam klikać I no czekam (to chyba oczywiste) na nexcika!
Świetny rozdział! Num num. . Ja też czekam na Raure i nexcika :*
OdpowiedzUsuń~Livv