sobota, 22 listopada 2014

Rozdział 85

*Oczami Laury*
<Dwa dni później>
Ja, Ross, Van oraz Riker siedzimy w hotelu jak na szpilkach oczekując telefonu od policji. Nie wychodzimy z hotelu w obawie o swoje życie i zdrowie. Każdy siedzi we własnym pokoju, a spotykamy się tylko w szpitalu, bo idziemy do Mai wszyscy razem. Nawet posiłki jadamy w swoich pokojach. Szczerze mówiąc oglądanie włoskiej telewizji, z której i tak nic nie rozumiem mnie męczy. Nie mam żadnych portali społecznościowych, bo nie uważam ich za konieczne, dlatego non stop się nudzę.
-Cześć Laura-powiedział ktoś wchodząc do mojego hotelowego pokoju.
-Hej Ross-odparłam nawet się nie odwracając. Znam jego głos bardzo dokładnie, więc szybko rozpoznałam kto do mnie wypowiedział dane słowa.
-Nie znalazłem żadnych ciekawych książek, ani nic, więc przyniosłem to-powiedział, a ja się odwróciłam w jego stronę.
-Scrabble!-krzyknęłam uradowana-Skąd je masz?-spytałam.
-Znalazłem w jednym ze sklepów. Akurat mieli scrabble po angielsku, więc skorzystałem z okazji.
-Ty zawsze na jakąś okazję trafisz-zaśmiałam się. Ten to zawsze ma farta.
-Czy tak zawsze to nie byłbym pewny. To co? Gramy, a potem zwiedzamy?-spytał, a ja tylko kiwnęłam głową z szerokim uśmiechem.
<Dwie godziny później>
-Wygrałam!-krzyknęłam po raz kolejny.
-To nie fair! Oszukujesz!-oburzył się Ross. Chyba grał w to pierwszy raz bo non stop przegrywał.
-Ciekawe jak bym miała oszukiwać-zaśmiałam się.
-Dobra, dobra. Idziemy na spacer?-spytał z uśmiechem.
-Jas...-nie dokończyłam, bo przerwał mi dźwięk telefonu.
-Halo?-odebrałam.
-Panna Laura Marie Marano?-spytał głos po drugiej stronie (słuchawki, żeby nie było).
-Tak, to ja. O co chodzi?
-Mówi komisarz Tom Nicolaus. Chodzi o sprawę Sashy Terencjo-powiedział mężczyzna.
-O jejku. Co z nią?-spytałam przejęta.
-Od razu przyznała się i rzuciła dodatkowo na policjanta. Teraz przeprowadzane są badania w sprawie tego, czy czasami zamiast do więzienia nie trafi do psychiatryka na stałe-odpowiedział.
-Do psychiatryka? Dobra, nie ważne. Przyznała się, ale podała powód?-spytałam.
-Tak. Podobno ktoś zabił jej chłopaka. Jakiegoś Davida o ile się nie mylę i za to chciała skrzywdzić pani przyjaciółkę-powiedział komisarz. ,,To David Jereny był jej chłopakiem? Ale się dobrali - on morderca ona psychopatka..." - moja kochana podświadomość dawała o sobie znać. Czekaj... On nazwał Maię moją PRZYJACIÓŁKĄ???
-Dziękuję za informacje. A jak ona trafi do więzienia czy do psychiatryka to zadzwoni pan?-spytałam z nadzieją.
-Oczywiście-odpowiedział miłym głosem mężczyzna po czym pożegnał się i rozłączył.
-Lau? Kto dzwonił?-spytał Ross.
-Komisarz. Ale chyba słyszałeś w jakiej sprawie-powiedziałam z uśmiechem na ustach. Teraz jak ją złapali to nic nam nie grozi.
-Tak, słyszałem. Teraz jeszcze bardziej chcę iść na ten spacer. Zwiedzimy Koloseum?-spytał z uśmiechem.
-Oczywiście?-również się uśmiechnęłam po czym wyszłam z Rossem zwiedzać.
*Oczami Vanessy*
-Jak się czujesz?-spytałam przyjaciółkę. Dziś tylko ja i Rik przyszliśmy ją odwiedzić.
-Nawet dobrze. Lekarze mówią, że już za 4-5 dni mnie wypuszczą-uśmiechnęła się do nas.
-To dobrze. Bałam się, że będą cię tu jeszcze długo trzymać-zaśmiałam się.
-Co ty! Moje pragnienie zwiedzenia Chin dało mi takiego kopa, że od razu mi się polepszyło-Maia jak zwykle nie przestawała żartować.
-Miejmy nadzieje, że ten stan utrzyma ci się jeszcze te pięć dni-powiedział Riker.
-No. Ja też mam taką nadzieję. Co u Rossa i Laury?-spytała Maia zmieniając temat.
-Chyba dobrze. Ross mówił, że dziś nie przyjdą tutaj, bo idą zwiedzać. Ale jutro powinni cię odwiedzić-uśmiechnęłam się.
-Razem pozwiedzać?-uśmiechnęła się Maia i poruszyła znacząco brwiami.
-Tak. Wszystko robią razem od kiedy się spotkali i od kiedy Ross uczył ją grać na fortepianie. Ale oni twierdzą, że się tylko przyjaźnią-powiedziałam patrząc to na Rika to na Mais.
-Przecież nie istnieje przyjaźń damsko-męska i oni dobrze o tym wiedzą. No chyba, że nie wiedzą-zamyśliła się Maia.
-To możemy im to uświadomić. Na pewno zdadzą sobie z tego sprawę jak już będą małżeństwem-teraz to wszyscy się zaśmieliśmy po wypowiedzi Rikera.
-A słyszeliście, co powiedział Rocky?-zaczęła Maia-Cytuję: ,,Chcę być świadkiem na waszym ślubie". Gdybyście widzieli ich miny!-zaśmiała się.
-Kiedy to było?-spytałam zaskoczona. Jakoś nie pamiętam takiego wydarzenia.
-W dzień wyjazdu Rockiego do Londynu. A właśnie, Rocky się odzywał?-spytała Maia.
-Rocky nie, ale Rydel tak. Mówiła, że poznał jakąś śliczną Alexę, RyRy wyjechał z powrotem do L.A, a Ell i Ryd są parą, ale to już wiesz-zaśmiałam się.
-No tak. Poznał Alexę, tak? No to mamy już prawie trzy pary. Teraz tylko na Raurę poczekać-zanów wszyscy się zaśmialiśmy...
***
Hejka! Jak wam dzionek mija? ^^ U mnie jak widać po rozdziale całkiem dobrze. Maia wcale nie jest taka zła, co nie? Nie bójcie się - ona i Ross nie będą parą xD Dziękuję wam za komentarze pod poprzednim rozdziałem. Alex - tobie też <3 Nie martw się - też mam sklerozę xD 
Rozdział dedykuję Ewci, która jako jedyna klikała w reklamy na moim blogu (chyba, że o czymś nie wiem). Dziękuję ci kochana! 
Oczywiście te reklamy trzeba klikać, aż do zakończenia tego bloga (a nawet po) ponieważ jak już mówiłam - wspierają moją pracę. Dlatego bardzo was proszę - klikajcie w nie! Z mojej strony to wszystko :*
Do napisania!

12 komentarzy:

  1. świetny z resztą jak zawsze ... xd
    wiesz fajnie by było gdybyś wprowadziła jakąś dziewczynę i ona będzie z Rossem flirtować i Lau byłaby zazdrosna xdd
    czekam na kolejny ;xx

    OdpowiedzUsuń
  2. Super rozdział :*
    Czekam na next :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie mogę się doczekać Raury!! Nie sądziłam że Maia będzie chciała Raury.. :D Ona wcale nie jest taka zła!! Czekam na nexta!! I oczywiście WENY życzę!!!! Do napisania!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Super! Rzeczywiście Maia okazała się być w porządku :) Czekam na next ❤

    OdpowiedzUsuń
  5. Na samym początki wielkie PRZEPRASZAM ! Długo nie komentowałam, ale to przez zawaloną głowę ! Wracałam ze szkoły koło 15, później odrabianie zadań domowych do 19 i po tym jeszcze przygotowania do konkursów... Eh... Life is brutal ;( Wszystkie te rozdziały, których nie skomentowałam, były na 6+ :D A ten tutaj nawet na 7 ! ^^ Czy Laura będzie cały czas tak źle nastawiona co do Mai ? Ta dziewoja jest całkiem spoko :) Czas na zeswatanie Raury :D Czekam na nexxxt ;3

    OdpowiedzUsuń
  6. PRZYJACIÓŁKĄ??? Maia będzie przyjaciółką Laury.? Ok.........mam małe zawroty głowy ale nie martw się! Przejdzie mi kiedy pojawi się RAURA . Albo wcześniej.....nie ważne.....
    6+!!! To zamało jak na twój talent! Ty się marnujesz tutaj!! Idź pisać książki!! Oczywiście nie wyganiam cię:-D tylko fajnie by było czytać książki ABI LARS:)
    Dziękuję za wymienienie w notce:* inni też na pewno klikają ..... Rozdział super! Psychiatryk? Uuuu muszę chyba do niego uczęszczać -_- dzisiaj nic takiego nie na piszę bo mnie kuzyni atakują!! Help!! Czekam jak zawsze na kiss...czekam....na ....nexst.......AAAAAAAAAAAA złapali mnie......narka..

    OdpowiedzUsuń
  7. ŻELUNIO WKRACZA DO AKCJI!!
    Dobra pierwsze od czego zacznę to;
    Przepraszam, że skomentowalam dlatego po raz kolejny dwa w jednym XD
    84 ROZDZIAŁ:
    Sasha?!! Oj Abiuchnoo (XD).
    Objął ja ramieniem. Mmmmm, hahahah. Wiesz, że nawet to sprawia mi zaciesz? Widzów dz jaką ja głupia? XDD Może nie. Ale wiem jedno JESTES WSPANIAŁA!
    85 ROZDZIAŁ:
    OK nie wyrabiam... PRZYNACIÓŁKI?! Po tobie by można się wszystkiego spodziewać. Jeszcze zrobisz nam Parę z Mai i Rossa. Wiem, Wiem, że taka nie jesteś czytałam notkę.
    Przychiatryk OH yea to coś dla mnie XD
    Abi powiem ci ze Ewcia ma rację Marnujesz się tutaj kochanie! Pisz książki. Czytałabym codziennie 😍
    Ejj a nie wiem czy ty wiesz ale Cię uwielbiam XD
    Skoro te reklamy wspierają twoją pracę więc nic innego mi nie zostało robić tylko w nie klikać ile się da. Więc ja zmykam tam klikać I no czekam (to chyba oczywiste) na nexcika!

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny rozdział! Num num. . Ja też czekam na Raure i nexcika :*
    ~Livv

    OdpowiedzUsuń