niedziela, 16 listopada 2014

Rozdział 82

*Oczami Laury*
-A-Anastasia?-spytałam nie dowierzając.
-Lau? To naprawdę ty?-spytała równie oszołomiona dziewczyna po czym mocno mnie przytuliła. Czułam jak płacze mi na ramię.
-To ty-powiedziała pełna szczęścia.
-Nie da się ukryć-powiedziałam również zaczynając płakać.
-Ale ty mówisz-powiedziała jak się ode mnie oderwała.
-Dzięki Rossowi-powiedziałam pokazując na mojego przyjaciela-Przepraszam, że nic do ciebie nie mówiłam, że nie pisałam, że nie dzwoniłam... Ale... Nie mam nawet usprawiedliwienia. Tak cieszę się, że znów cię widzę... Nawet nie wiesz jak bardzo mi pomogłaś w sierocińcu-powiedziałam spuszczając głowę.
-Lau... Ja też tęskniłam. Co tu robisz?-spytała po chwili.
-Wyjechałam z siostrą i przyjaciółmi na wakacje.
-Z siostrą?-spytała nie dowierzając.
-Wyobraź sobie, że mój ojciec zostawił mi testament i dom, ale też zrobił mi małą niespodziankę. Tam dowiedziałam się, że mam siostry, o których nic nie wiem-powiedziałam zgodnie z prawdą-Ale Spencer nie żyje. Została zamordowana... Niedawno-powiedziałam czując jak słona ciecz wydostaje się ponownie spod moich powiek. Na samo wspomnienie o mojej kochanej Spencer chce mi się płakać. Dlaczego ten psychopata ją zabił? Dlaczego akurat ją musiało spotkać takie nieszczęście? Tyle pytań, a zero odpowiedzi.
-Tak mi przykro kochana-powiedziała po czym znów mnie przytuliła.
-A... A to jest Ross, jak już wcześniej wspomniałam-powiedziałam wskazując na przyjaciela.
-Anastasia-przedstawiła się podając mu dłoń.
-Długo tu zostajecie?-skierowała to pytanie do mnie.
-Jeszcze nie wiemy. Chyba z tydzień.
-A ja akurat jutro wyjeżdżam-powiedziała ze smutkiem.
-No to możemy razem spędzić choć dzisiejszy dzień-powiedziałam z lekkim uśmiechem.
-Oczywiście, że chcę-powiedziała z wielkim uśmiechem na ustach.
-Oj Anastasio... Tyle do mam ci do powiedzenia-powiedziałam po czym znów ją przytuliłam. Zapowiadają się naprawdę ciekawe wakacje...
<Godzinę później>
{Jedna z Włoskich kawiarni}
-I tak ja i moja siostra zamieszkałyśmy razem-Anastasia skończyła opowiadać o sobie i o wyjściu z sierocińca.
-Jejku. Ile ty musiałaś przejść. Naprawdę przepraszam, że wtedy nic nie mówiłam-powiedziałam ze skruchą.
-To ja powinnam cię przeprosić, za to, że cię nękałam-powiedziała i obie się zaśmiałyśmy.
-Fajnie, że się spotkałyśmy, a ja poznałam twojego chłopaka-powiedziała Anastasia pokazując palcem na Rossa.
-Co? Nie! Ross nie jest moim chłopakiem!-powiedziałam cała czerwona. Spojrzałam na Rossa. Tez zaczął się tłumaczyć.
-My tylko jesteśmy bliskimi przyjaciółmi. Nic więcej-powiedział równie czerwony Ross.
-Aha. Myślałam, że wy parą jesteście. Tak ładnie ze sobą wyglądacie-powiedziała uśmiechnięta An.
-No widzisz. Ale nic między nami nie ma, prawda Ross?-spytałam patrząc na niego.
-Tsa... Tylko się przyjaźnimy-powiedział nawet na mnie nie patrząc. Wzrokiem błądził po komórce czytając jakiegoś sms-a. Po chwili jego wyraz twarzy stał się dziwnie... Zdenerwowany?
-Ross? Coś się stało?-spytałam.
-Tak. Maia jest w szpitalu-powiedział i podniósł na mnie swój wzrok.
-A-Ale jak to?-spytałam.
Jechała taksówką. Jakaś kobieta prowadziła... Nie wiem co dokładnie się stało, bo Van mi tylko tyle napisała i podała co to za szpital-powiedział, a ja szybko wzięłam swoją torebkę i powiedziałam.
-Idziemy?-Ross na mnie dziwnie spojrzał.
-Chyba nie myślałeś, że ją zostawimy. An, jedziesz z nami?-spytałam.
-Ja nawet nie znam tej dziewczyny, a o piątej z samego rana mam samolot. Jest już późno, więc...-powiedziała lekko zasmucona.
-Rozumiem. Miło było cię spotkać Anastasio-powiedziałam i przytuliłam ją.
-Przyjedźcie kiedyś do mnie-powiedziała i podała mi karteczkę z adresem. Numer już mi dała wcześniej, więc nie będzie problemu.
-Chodź-powiedział Ross i szybko wsiedliśmy do pierwszej-lepszej złapanej taksówki.
*Oczami Vanessy*
Ja i Riker chodziliśmy w tę i z powrotem czekając na wyniki, albo jakieś informacje dotyczące Mai. Jak to się mogło stać...
-Van, co się stało?-usłyszałam jakiś głos za sobą. Biegła do mnie Lau, a tuż obok niej Ross.
-Maia jechała taksówką. Nawet nie wiem gdzie. Podobno w taksówce, do której wsiadła były przecięte hamulce. Kierowca musiał dobrze o tym wiedzieć, bo kiedy był rozpędzony, na zakręcie po prostu wyskoczył z wozu. Uciekła i zostawiła Maię. Policja nie ma wątpliwości, że to było specjalnie. Ktoś nas śledzi i chce nam zrobić krzywdę-powiedziałam ze łzami w oczach.
-Podejrzewają kogoś?-spytał Ross.
-No właśnie nie-powiedział Riker.
-Ale jak to się stało, że zadzwonili akurat do was i wy ich zrozumieliście?-spytała Laura.
-W portfelu Maia ma numery telefonów. Mój był pierwszy. Papiery ma Angielskie, więc tłumacz policyjny, czy ktoś taki do nas zadzwonił-powiedziałam zgodnie z prawdą.
-Wiadomo już coś?-spytał Ross.
-Jeszcze czekamy. Miejmy nadzieję, że nic jej nie będzie-powiedziałam i przytuliłam się do Rikera.
-Reszta wie?-spytała Lau.
-Nie. Nie dzwoniliśmy do niech. Ale w razie czego podajemy się za rodzinę Mai. Ty Lau i ja-powiedziałam. Teraz już nikt się nie odzywał. Wszyscy czekali na wyniki...
***
Hejka! Jest i kolejny rozdział :) Tak mnie jakoś naszło na ,,wypadek" Mai. Spodziewaliście się? ^^ I tego, że Anastasia jest we Włoszech! No, przynajmniej była XD Jeszcze zostało mi parę wątków... Mam już takie pomysły, że nawet nie wiem, czy je zrealizuję XD I przemyślałam waszą propozycję. Większość była za rozszerzoną fabułą, więc będzie rozszerzona. Dark zostanie wznowiony niewiele później. Postaram się wyrobić do lutego, albo marca. Jeszcze nie wiem. 
Rozdział z dedykacją dla mojego kochanego patataciątka, które wróciło na bloggera ^^
Wpadajcie na jej bloga i nabijajcie wyświetleń!
A ja się żegnam :) Papatki :*

11 komentarzy:

  1. Super!
    Nie przepadam za Maią, ale mi jej szkoda :(
    Czekam na next ❤

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny ;d hmm Rossowi nie podoba się to że są przyjaciółmi? ;p ciekawe xd
    Czekam na kolejny ;d

    OdpowiedzUsuń
  3. Super rozdział :*
    Czekam na next ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Super Rozdział!, <333 z niecierpliwością czekam na nexta :D /kocham! :**

    OdpowiedzUsuń
  5. Zaskakujesz mnie pomysłami!! ,,wypadek" Mai mnie rozwalił :-P
    Kto ich śledzi ?? Co ty chcesz nimi zrobić?? Ktoś ich porwie?? Ktoś chce ich ZABIĆ? Tyle pytań , a tak mało odpowiedzi...
    Anastasia???!! No normalnie , nienormalne! Dziewczyny miały sobie po plotkować , a ty ten dziwny wypadek wymyśliłaś..... Abi Abi....co z ciebie wyrośnie........

    Chłopak chłopak chłopak- :*:*:*:*:*:*:*:* polubiłam tą Anastasie!:) JEST JEST JEST!!!! Będzie rozszeżona fabuła! I enigma będzie nadal enigmą!:* 150 rozdziałów!! Jak takie będą to może nawet DARK zostanie wznowiony w czerwcu... Ale rossdziałek jest mega! trochę krótki , ale MEGA !! jeszcze tydzień we Włoszech......rozmarzyłam się......
    Abi?? Czy ty zawsze musisz być taka super? Bez komplementów nie.żyjesz! A ty żyjesz! I piszesz cuda! Życzę weny i szybkiego natchnienia!

    OdpowiedzUsuń
  6. HAHAHAHHAHAHAH
    WYPADEK MAI HAHAHAAAHHAH
    PO PROSTU MI ODWALA HAHAHAHAHA
    O BOŻE XDDD
    ANASTASIA ! JEEEEJ! UWIELBIAM TĄ DZIEWCZYNĘ ;*
    CZEKAM NA NEXTAAA :D
    ~Alex(a) ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. Anastasia! Wszyscy się spodziewali tam tego amerykanina i ty tu z Anastasia O.o. Chłopak... Anastasia jest nami XD
    I wyskoczylas nam z tym wypadkiem. Laura się o.nią martwi? Nowość! PROSZE PAŃSTWO ABIUCHNA!
    Jeszcze tydzień we Włoszech, Aww. Jedynie ze znów coś Ross wymyśli soo. Wszystko możliwe
    Ale Abi kogoś zabije, buhahah XDD
    Moja Droga Abi!
    Ty już na pewno wiesz dobrze to wiesz, prawda? Nie wiesz o co chodzi, prawda? Jesteś wspajiala, wiesz? Kocham Cię, wiesz? Wiem, że pisze przecinki przed np wiesz ale ja już idk co robię XD Musze jutro rano wstać bo się spoznie na autobus więc masz już spokój.
    Pedz dalej czytac te cudowne komentarze
    Weny ;**

    OdpowiedzUsuń
  8. Kocham twojego bloga!!!! Nie lubię blogów w których nie ma Raury jako pary ale twój to wyjątek.. Jestem tu nowa.. :D Twój blog tak mnie zaciekawił że od razu go przeczytałam :d
    Życzę jak najwięcej weny i czekam na Raurę jako parę :D Do napisania!

    OdpowiedzUsuń