-Ross!-usłyszałem za swoimi plecami. Szybko się odwróciłem w tamtym kierunku. Za mną biegła Lara.
-Zostawiłeś portfel-powiedziała z uśmiechem i podała mi moją własność.
-Dzięki. Skąd wiedziałaś, że to mój?-spytałem.
-W środku jest zdjęcie. Masz zespół?-spytała zaciekawiona.
-Tak. R5-odpowiedziałem lekko się uśmiechając.
-To fajnie. Kiedyś was posłucham, a może nawet dacie koncert gdzieś w Paryżu-powiedziała.
-Raczej to niemożliwe. Zespół jest tak jakby ,,zawieszony". A ty tu mieszkasz na stałe?-spytałem.
-Tak. Rodzice się tu przeprowadzili z Kalifornii i tu mieszka mój chłopak, który jest Francuzem-odpowiedziała z uśmiechem.
-Szkoda, że wasz zespół już nie gra. Chętnie bym cię zapoznała z moim chłopakiem. Ale trudno. Do zobaczenia!-powiedziała i szybko pobiegła w stronę kawiarni.
Szedłem dalej. Po chwili wyciągnąłem telefon, by sprawdzić, czy Laura nic nie napisała. Zero wiadomości. A która godzina? 20:46!
Schowałem telefon do kieszeni. Po chwili poczułem jak ktoś dotyka mojego ramienia.
-Hej... Ross-powiedział melodyjny głos. Odwróciłem się w kierunku nadawcy. Tam zobaczyłem Laurę. Cała czerwona, ledwo łapała oddech. Ale nawet wtedy wyglądała pięknie. I jeszcze miała na sobie przepiękną sukienkę. Tylko czemu dopiero teraz tu jest?
-Lau? Coś się stało?-spytałem. Dziewczyna zgięła się w pół i znów zaczęła głośno oddychać.
-Tak. Zamówiłam taksówkę, jakąś godzinę temu-powiedziała już troszkę uspokojona. Po chwili wyprostowała się i mówiła już bez zadyszki.
-Powiedział, że pojedziemy skrótem i w kawiarni będziemy raz dwa. No to się zgodziłam. Okazało się, że pomylił skróty. Potem wydostaliśmy się na główną. A tam taki korek!-rozłożyła szeroko ręce by za gestykulować ,,wielkość" korka.
-No to wysiadłam i biegłam na pieszo co chwila pokazując jakiemuś z przechodniów adres napisany na kartce. Pokazywali ręką jak tam iść. No i jestem-powiedziała na koniec. Teraz to mi głupio...
-A taksówkarz? Skąd wiedziałaś, że chce jechać skrótem?-spytałem.
-Mówił po angielsku-uśmiechnęła się. Szczęściara...
*Oczami Vanessy*
Po skończonym udanym dniu ja, Riker i Maia wróciliśmy do hotelu. Postanowiliśmy razem obejrzeć jakiś film. Oczywiście nie w telewizji, bo satelita odbiera programy Francuskie, ale z laptopa Mai. Długo zastanawialiśmy się nad wyborem, aż w końcu padło na ,,Zanim odejdą wody" oraz ,,Jeszcze większe dzieci" (ja osobiści myślałam, że padnę ze śmiechu XD -od autorki). Kupiliśmy jeszcze po drodze popcorn i zaczęliśmy seans filmowy. Zanim jeszcze się zaczęło zapytałam:
-Jak myślicie? Gdzie są młodzi?
-Na pewno się nie nudzą-odparła Maia, próbując znaleźć wybrane filmy na swoim laptopie.
-Ale chodzi mi gdzie są-powiedziałam.
-Myślę, że Ross zabrał ją w jakieś ciekawe miejsce. Kiedyś miał tylko jedną taką przyjaciółkę, dla której by zrobił wszystko. A teraz wszystko zrobi dla Laury. I myśli, że to przyjaźń-powiedział Riker.
-A z tamtą przyjaciółką to też była tylko przyjaźń?-spytałam ciekawa.
-Tamto, to było coś innego. Jego najlepszą przyjaciółką była osoba, dla której tak jak mówiłem zrobił by wszystko, ale za nic nigdy by nie byli parą, albo nie zakochaliby się w sobie-powiedziała Maia.
-To kto to?-spytałam.
-Tamtą osobą była jego własna siostra-powiedział Riker po czym włączyli film. Szkoda, że ja i Lau w dzieciństwie się nie znałyśmy, bo może byłybyśmy takimi przyjaciółkami. Ale kto wie. Jeszcze nic straconego.
*Oczami Rockiego*
-Nie wiem jak wy, ale ja idę do jakiejś kawiarni-powiedziałem ubierając na siebie kurtkę.
-Ja zostaję-powiedział Ell i objął Rydel ramieniem. Mimo, że są parą nadal zachowują się jak przyjaciele i nie przekraczają ,,pewnej granicy".
-Ja razem z nim. A ty RyRy?-spytała Rydel.
-Ja też. Chcę oglądać z nimi film-powiedział zwracając się do mnie.
-Okey. To ja wychodzę-powiedziałem i wyszedłem.
O tej porze w Londynie nie jest zimno. Mimo to, wiatr był trochę chłodny i delikatnie muskał moje policzki. Cały czas myślałem o Spencer. Szkoda, że jej z nami nie ma. To była wyjątkowa dziewczyna... Taka... Idealna. Odważna. Miła. Sympatyczna. Kiedy ona się uśmiechała, automatycznie moja twarz również zmieniała swój wyraz. Nie sposób było przy niej się nudzić. A teraz?
Siedziałem sobie w klubie. Bawiłem się swoim telefonem obracając go w palcach. Po chwili podeszła do mnie kelnerka.
-Co podać?-spytała słodkim głosem. Spencer tak mówiła... Dlatego spojrzałem w jej kierunku. Miała piękne czekoladowe oczy oraz prześliczne czarne, długie włosy. Była śliczna.
-Sok pomarańczowy-powiedziałem.
-Czeka pan na kogoś?-spytała.
-Nie. A tak w ogóle jestem Rocky-powiedziałem podając jej dłoń.
-Alexa. Miło mi-powiedziała z uśmiechem ściskając moją dłoń.
-Pracujesz do późna, co?-spytałem.
-W zasadzie kończę za 15 minut swoją zmianę-odpowiedziała ze słodkim uśmiechem.
-To może... Przysiądziesz się do mnie?-spytałem.
-Z przyjemnością-odpowiedziała po czym poszła po moje zamówienie.
*Oczami Rossa*
-Zobacz! Jejku! Z bliska jaka duża i piękna!-krzyczała zachwycona Laura stojąc koło wieży Eiffla.
-Wchodzimy na górę?-spytałem.
-Jeszcze pytasz? (po tym zwrocie od razu przypominam sobie ciebie Zwariowana :p - od autorki).
Po chwili ciągnięty przez Laurę szedłem po schodach. Muszę przyznać, że szybka jest. Ledwo co za nią nadganiałem. Ale po jakimś czasie byliśmy już prawie przy końcu.
Kiedy znaleźliśmy się na samej górze ledwo co łapałem oddech.
-Jejku! Zobacz jak tu pięknie!-powiedziała. Podniosłem wskazujący palec do góry na znak, aby chwilkę poczekała.
-Daj spokój! Chodź!-krzyknęła i pociągnęła mnie abym zobaczył to, co ona. Przed nami rozpościerał się taki widok:
Po chwili przyjaciółka przytuliła mnie.
-Dziękuję ci za te wspaniałe wakacje.
***
Hejka! Od razu mówię. Alexę macie w zakładce bohaterowie :) Ze względu na brak weny proszę was o pomoc: dodawajcie propozycje do zakładki ,,Pytania i Propozycje". Rozdział z dedykiem dla wszystkich, którzy skomentowali poprzedni rozdział :)
Super rozdział :*
OdpowiedzUsuńCzekam na next <3
Super czekam na next
OdpowiedzUsuńPs. Spamik: raura-forevertogether.blogspot.com
Zapraszam. :))
Boski ❤
OdpowiedzUsuńCzekam na next ❤
Zajebisty *.*
OdpowiedzUsuńŚwietny
OdpowiedzUsuńSuper mam nadzieję że w końcu zrobisz Raurę <3
OdpowiedzUsuńDzięki za dedyk :D
WIESZ JAKIEGO TY MI STRACHA ZROBIŁAŚ?
OdpowiedzUsuńMYSLAŁAM ŻE LAURE PORWALI! :O
Uff... dlatego ja nie ufam taksówką.
.
Rozdział cudowny! Jest genialny!
Rocky będzie chyba znów szczęśliwy (mam taka nadzieje). Bo jak on jest smutny to ja tez mam smuteczeg :c.
Czekam na ciąg dalszy :*
Pozdrawiam
Sashy ♫
Cud miód i fistaszki.
OdpowiedzUsuńDodawaj szybko nexta.
O.M.G.
OdpowiedzUsuńJeszcze pytasz?- hahhahahaha XD
RAURAAAAAA *_____*
Wyczuwam, że kiss coraz bliżej XD
Ale znając ciebie....ughhhh poczekamy ;D
Oj Abileysonie, Abileysonie :D
Lubię Alexę, ciekawe czemu hahhahahah
Rocky podrywaj ją! :D
Możesz przekazać Rossowi, by to on wykonał pierwszy krok? XDD
Kurde, mnie też wena opuszcza :D
Ale wiesz Abileysonie jak to jest, wena wróci :D
Chyba...
Jezu :D
Co ja gadam~ na pewno wróci ^^
Nie ogarniam blogerek, które zawieszają blogi z braku weny ^^
Trzeba po prostu zaczerpać pomysłów i wszystko przemyśleć :D
~Alex(a) :*
No i co???? DODAŁAŚ!!! Dużo uczuć Rossa i trochę mało uczuć Laury..........ale jest MEGA?!!!!!!!!!! Zanim odejdą wody.......SUPER KOMEDIA I TROCHĘ DRAMATU, ale też ti lubię!!! Drugiego , przyznaję się nie oglądałam!!
OdpowiedzUsuńNo w końcu jest druga połowa twojego opowidanka!!!! <3. I love you!!! Taki wielki korek............że mi kopara opadła. B-)
ROZDZIAŁ :::::;;:;;::;:;
Niesamowity, ekstra, mega , super , amazing , zaskakujący, i NASZ!!!
I co mam ci napisać?? Nie będę odbierała przyjemności innym...
Wieża , moja ulubiona z tylu wież! :-o Przytuliła go ...oooooooo SWEET! Na takie wakacje to ja też bym chciała pojechać!<3
śweetny <33
OdpowiedzUsuńczekam na kolejny <3
Nigdy nie powiedziałabym, że Lau się spóźniła przez korek O.O Ale cóż, Abi ma pomysły :D Też obejrzałam "Jeszcze większe dzieci" i naprawdę polecam :D Oglądałam to już ze 20 razy, a i tak za każdym razem cisnę pompę XD Ale ciepło na serduszku z tym przytulasem <3 A jeśli brakuje Ci weny, spróbuj poszukać jej w książkach albo dobrych filmach :D Czasami pomaga ;3 Rozdział jednym słowem : genialny ^^ To tyle na dziś ;) Powodzenia z nextem ! ;*
OdpowiedzUsuń