wtorek, 15 lipca 2014

Rozdział 47

*Oczami Laury*
-Chcesz coś do picia?-spytałam, kiedy Ross pojawił się tuż obok mnie.
-Jasne. Tylko coś zimnego-powiedział po czym usiadł. Wyjęłam dwie szklanki po czym nalałam do nich lemoniady.
-Może wejdziemy tam na górę?-spytał po czym wziął łyk napoju.
-Chcesz tam wchodzić? Nigdy nie wiesz, co tam cię spotka...-mówiłam z przerażeniem.
-Oj Lau... Na pewno ktoś przygotował ten pokój w ten sposób, by tylko właściwa osoba go odkryła. Możesz to nawet być ty...
-Ale ja nie chcę!-krzyknęłam prawie natychmiastowo-Tam jak wejdziesz, to nawet zasięgu nie ma w telefonie. Tam jest upiornie!
-Póki nie spróbujesz, nie przekonasz się o niczym. Zaufaj mi. Będę z tobą-powiedział i spojrzał mi w oczy.
-Czemu ci tak na tym zależy, aby tam pójść?-spytałam.
-Z natury jestem bardzo ciekawski-zaśmiał się, a ja spojrzałam podejrzliwie.
-No ej! Chyba nie myślisz, że chcę cię oszukać czy coś. Ufasz mi?-spytał, a ja tylko przekręciłam teatralnie oczami.
-Ufasz mi czy nie?-ponowił pytanie.
-Oczywiście, że ci ufam-powiedziałam z stanowczością.
-To może się tam razem wybierzemy?-spytał. Ja westchnęłam. Czemu mu o tym mówiłam? Ah tak: Bo jest moim jedynym najlepszym przyjacielem.
-Okey!-podniosłam ręce w geście poddania się.
-Serio?-spytał z miną dzieciaczka, który właśnie wygrał na loterii ze 20 tysięcy.
-Tak. Pod warunkiem.
-Jakim?-mina mu lekko zrzedła.
-Idziesz pierwszy-zaśmieliśmy się oboje.
-To co? Idziemy?
-Daj mi dokończyć lemoniadę! Jeżeli to ma być ostatni dzień mojego życia - chcę ją chociaż dopić-spuściłam głowę.
-Mogłabyś być aktorką-powiedział. Uśmiechnęłam się lekko po czym dopiłam swój napój.
<Chwilkę później>
Staliśmy przed ,,wrotami" do tego czegoś. Serce biło mi jak szalone. Oddech miałam bardzo przyspieszony. Coraz bardziej zaczęłam się pocić. To wszystko było objawem jednego - tego, czego miałam tam zastać i się spodziewać.
-To wchodzimy-oznajmił Ross i otworzył dane drzwi. A tam co zastaliśmy? Zapaloną świeczkę, na stoliku, którego wcześniej tu nie było. Przybyło jeszcze trochę pajęczyn. Koło świeczki leżała kartka. Ross podniósł ją i zaczął ze zdziwieniem czytać:
,,Spodziewaj się niespodziewanego".
-Ross?-spytałam-Nie wiem jak ty, ale ja się boję-powiedziałam i podeszłam do niego bliżej.
-Spokojnie. Na pewno to głupi żart.
-Ale nikt tu nie ma dostępu-powiedziałam coraz bardziej niespokojnie.
-Może to wszystko jest zaplanowane?
-Co masz na myśli?-spytałam.
-Może ktoś chciał, abyśmy się bali, weszli tu i robimy to, co chce.
-Myślisz, że działamy jak marionetki ,,tego kogoś"?
-Tak. Myślę, że ktoś to zaplanował. Zaplanował te zagadkę, to że wejdziesz tu ponownie oraz to, że będziesz tu ze mną straszliwie się bojąc.
-Czyli my jesteśmy w jego układance.
-Nie Laura. My jesteśmy częścią tej układanki-powiedział, a do mnie zaczęły docierać jego słowa...
***
Dziś krótki, za co bardzo przepraszam. Jutro będzie dłuższy. Dziękuję za 13 komów pod poprzednim rozdziałem. Rozdział dedykuję:
Nie Zapomnianej Dziewczynie
Tuli Pomocnej
Nananatalii
Lauren Coolness
Blue Lynch
Anonimkowi:)
Cristal
Karci Lynch
Infinitym M
Klaudii Yeah
Żelkowej<3
oraz 
Selenie i Laurze
Do napisania misie!

19 komentarzy:

  1. Jaki Ross opiekuńczy :)
    Tak słodko *.*

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny rozdział
    Dzięki za dedyk

    OdpowiedzUsuń
  3. Super, strasznie mnie zaciekawiłaś :)
    Dziękuję za dedykację :*

    OdpowiedzUsuń
  4. uuu robi sie ciekawie :p i te słowa " my jestesmy częścią tej układanki" mnie przeraziły O.o czekam z niecierpliwością na next!

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak słodko... Sweet rozdział!
    Dziękuję za dedykację
    Czekam na szybkiego nexta <3

    OdpowiedzUsuń
  6. ee, ciekawie się robi O.O Coś ty wymyśliła? :P
    Czekam na kolejny :)

    OdpowiedzUsuń
  7. No i powiedz mi o czym mam napisać? Cholernie podobał mi się rozdział, a tą 'układanką' zaciekawiłaś mnie na maxa. I oczywiście dziękuję za dedyk :3
    ♥ Blue ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zostałaś nominowana do LBA :D
      Więcej: http://believeinyourdreams-raura.blogspot.com/2014/07/liebster-award.html
      Pozdrawiam, Blue ♥

      Usuń
  8. Ciekawe, nie powiem :)
    Czekam na next ❤

    OdpowiedzUsuń
  9. Dzieki za dedyk ;*
    super rozdzail, czekam na next <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Hej nominowałam cię do Liebster Award pytania znajdziesz na:http://muzyka-w-naszych-sercach-raura.blogspot.com/2014/07/liebster-award.html

    OdpowiedzUsuń
  11. Super :D czekam na nexta ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Dzięki za dedykt <#
    Super rozdział :*
    Robi się ciekawie.
    Czekam na next <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Wiem!!!!! Wiem! Wiem co będzie! Z tym pokojem będzie tak, że ta cała zagadka jest ułożona przez ojca Laury! On wcale nie umarł i chce, żeby go odnaleźli! Oczywiście nie wiadomo czy tak będzie, ale coś tak czuję. Oczywiście zobaczymy w następnych rozdziałach! Fajnie by było, gdyby Laura odnalazła ojca i w końcu miała chociaż jego. Czekam na następny z niecierpliwością i dziękuję bardzo za nominacje. Jesteś przecudowna! <3 <3 <3
    Zapraszam do mnie:
    http://just-tell-me-the-truth.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Wow! Strasznie ciekawi mnie o co chodzi z tą zagadką :D Ja z natury jestem baardzo ciekawska xD No i co tu jeszcze moge napisać? Mega, super, boski, extra rozdział ;) Ty i tak już o tym wiesz, ale pisze żeby było Ci miło i żebyś nie traciła wiary w siebie :3
    Dziękuje za dedykacje ; 3
    PS: Od teraz pod każdym rozdziałem będę wstawiać: ♡, co będzie oznaczało, że czytałam i rozdział mi się podoba ;*
    Pozdrowionka ♥

    OdpowiedzUsuń
  15. Oczywiście jestem zacofana:D Chyba ze średniowiecza hehe:D
    Rozdział zarąbisty, w sumie, jak zawsze^^
    Widać, że masz pomysł na bloga, super:D

    OdpowiedzUsuń
  16. Dziękuję za dedykację kochanie: ***
    Co tu kombinujesz?
    Świetny i czekam na nexta.
    P.S Następnych kilku rozdziałów mogęnie komentować bo wyjeżdżam i nwm czy będę miała Internet, Ale obiecuje, ze jak wrócę to wszystko skomentuje i przeczytam <3333

    OdpowiedzUsuń
  17. *_* boje się xD Dziwne rzeczy się dzieją
    Mega rozdział /Lizzy

    OdpowiedzUsuń