-Jak tylko po nią zadzwonię-odpowiedział z uśmiechem.
-Zadzwonisz?-spytałam z nadzieją i niemrawym uśmiechem.
-Jasne. Wszystko dla mojej przyjaciółki.
Po chwili Ross zadzwonił do swojej... No właśnie. Kim ona dla niego jest?
-Zaraz będzie-uśmiechnął się do mnie i włożył telefon do kieszeni.
-Dziękuję-powiedziałam po chwili.
*Oczami Rydel*
Kiedy RyRy oznajmił mi, że Ross wyszedł postanowiłam wyjść z pokoju i coś zjeść. Nie miałam ochoty go dziś widzieć. Po chwili spotkałam Maię, która nakładała na nogi buty.
-A ty dokąd?-spytałam z ciekawości.
-Muszę... Muszę... Się przewietrzyć! Tak muszę się przewietrzyć!-coś ona tu kręci.
-Nie jesteś chyba do końca przekonana o swojej odpowiedzi-powiedziałam podejrzliwie.
-Jestem. Zastanawiałam się tylko jak to ubrać ładnie w słowa.
-Wypowiedź, że idziesz na dwór?-ta diewczyna coraz bardziej mnie zaskakuje...
-Tak. Właśnie tę wypowiedź.
-No dobra-podniosłam ręce do górynw geście, że się poddaję-Nie mam więcej pytań. Rób co chcesz.
-Pa Delly-powiedziała i poszła.
*Oczami Rossa*
Już trochę czekamy na Maię. Z Lau nie jest najlepiej. Ciągle ,,syka" z bólu. Chętnie bym sam jej pomógł nie angażując w to Mai, ale nie potrafię. A Maika jest specjalistką.
-I jak?-spytałem po chwili. Wiem głupie pytanie.
-Wręcz cudownie!-powiedziała z ironią.
-Może chcesz coś pooglądać? Zrelaksujesz się i ci przejdzie-powiedziałem. Nagle rozległ się dzwonek do drzwi.
-Otworzę, a ty się nie ruszaj-powiedziałem, po czym zdałem sobie sprawę z głupoty swych słów. Przecież ona ledwo siedzi!
Po chwili podszedłem do drzwi.
-Wchodź-zaprosiłem Maię gestem dłoni do środka.
-Gdzie ona jest?-spytała po chwili.
-W salonie-pokazałem palcem na pomieszczenie.
*Oczami Mai*
Kiedy tylko Ross zadzwonił od razu pośpieszyłam tutaj. Laura wydaje się być fajna i sympatyczna więc chcę jej pomóc.
-Hej-przywitałam się wchodząc do wskazanego przez Rossa miejsca. Zaczęłam szukać wzrokiem dziewczyny. Gdy w końcu ją zobaczyłam oraz to, jak cierpi od razu przypomniała mi się Stormie. Ona też tak miała jak źle spała.
Po ,,zabiegu" Laura trochę się rozchmurzyła.
-Możesz ruszać głową?-spytałam po chwili. Pokiwała twierdząco głową i dała mi kartkę, na której przed chwilą coś pisała. Wzięłam ją i przeczytałam zawartość. Uśmechnęłam się pod nosem. Na niej pisało jedno słowo ,,diękuję".
-Drobiazg-uśmiechnęłam się do niej. Odwzajemniła mój gest. Po chwili usłyszeliśmy jak ktoś otwiera, a raczej szarpie drzwi...
***
Przepraszam znów, że taki krótki, ale do dyzpozycji mam tylko telefon. Wszystkim 14 osobom, które skomentowały poprzedni rozdział serdecznie dziękuję za motywację i wsparcie. To im dedykuję dzisiejszy beznadziejny rozdział, za który przepraszam. Najbardziej rozbawił mnie kom Patata Ciastko. Ty wiesz, że na początku tak miało być? Alezmieniłam zdanie. Nie wszystko na raz;) Czy ktoś chce mi pomóc przy tamtym blogu, o którym pisałam w poprzednim rozdziale? Każda pomoc się przyda;) Dziękuję za szczere komentarze:) Do napisania!
czemu napisała na kartce ? :o znowu nie bedzie mowić ? :/ to czekam na next :p
OdpowiedzUsuńcudo
OdpowiedzUsuńReczej Laura bedzie sie odzywać tylko do Rossa na razie xd tak mie sie wydaje.
OdpowiedzUsuńxd
Świetny rozdział <3 Jesteś niesamowita!
/ Sashy
Świetny rozdział !!!
OdpowiedzUsuńSuper, super, super ❤
OdpowiedzUsuńLau znowu nie mówi?? :( Ale rozdział wspaniały ;*
OdpowiedzUsuńSuper rozdział.
OdpowiedzUsuńLau nie odezwała się do Mai, czyli jej tak nie ufa jak Rossowi, więc będzie tylko sylabami gadać z Rossem. Możliwe.
Czekam na next :-) :* <3
Świetny! Cudowny i dla mnie wystarczająco długi!
OdpowiedzUsuńNo ale kurcze... szkoda, że masażystą nie był Rossy xD
Jesteś zmienna jak wiatr.
Weny na nexta życzę! :D
Czekam czekam czekam czekam <33
OdpowiedzUsuńŚwietny <3
OdpowiedzUsuńCUDNY!!
OdpowiedzUsuńŚliczny rozdział. Czekam na next :*
OdpowiedzUsuńOna napisała na kartce? Chcesz znów z niej zrobić niemowna? Czy tylko będzie do Rossiaczka mówić?
OdpowiedzUsuńRozdział beznadziejny? Dziewczyno on jest super. Jak tak mówisz że on jest beznadziejny to coś z tobą nie tak. Twoje rozdziały zawsze są super Zrób to dla mnie i ich swataj xD Może chodzić z Rikem a Ross będzie zazdrosny i przez to będzie próbował ja do siebie przekonać. I ona będzie po pewnym czasie z Rossem chodzić i potem jeszcze dojdzie do tego Rocky xD to tylko moje wymysły...
Pozdrawiam i Weny na nexta życzę!
Aaaaaaaaaaa ! Jak ja cięęęęę uwielbiam! kocham twojego bloga. Żelkowa dobrze mówi! Zeswataj ją z kimś! Oczywiście to jest twój blog, więc rób jak chcesz. ^_^ Czeeekam na next! <3
OdpowiedzUsuń