Spojrzałam na niego miną typu ,,Are you kidding me?". Ross od razu zareagował.
-To nie jest moja dziewczyna! To moja uczennica.
-Akurat w twoim wieku?-spytała blondynka.
-Klient nasz pan-Ross próbował kiepsko rozładować sytuację. Ale na prawdę kiepsko mu to szło. A do mnie nadal nie docierała ta informacja. ,,Obudziłam się" dopiero jak ktoś zaczął machać mi ręką przed oczami i wołać moje imię. Tym ,,ktosiem" okazał się nie nikt inny jak Ross.
-Lau, Laura!-spojrzałam na niego.
-Żyjesz?-spytał a ja pokiwałam głową.
-Skąd jesteś Laura?-starszy ,,klon" Rossa zadał mi pytanie, lecz nie otrzymał odpowiedzi. I znowu błędne koło...
-Laura jest z tej wioski, na której mieszkał stary Marano-odpowiedział Ross.
-Pytałem Laurę, a nie ciebie-Ten.... Riker! Tak Riker nie dawał za wygraną.
-Ale ja to zrobiłem za nią-Ross chciał mnie bronić.
-Co lubisz robić?-spytał ponownie blondyn w moją stronę. Ross jak zwykle pomagał mi uniknąć niezręcznej ciszy.
-Uwielbia grać na fortepianie. Coś jeszcze? Jak nie to my idziemy popływać-mówiąc to Ross zaczął mnie popychać w stronę wody.
-Czekaj!-krzyknął Riker, a Ross momentalnie się zatrzymał.
-O co chodzi?-spytał ze sztucznym uśmiechem Ross.
-Mam jeszcze jedno pytanie. Wspomniałeś o domu starego Marano. To tam mieszkasz Laura?-powiedział to nazwisko drugi raz, a ja dopiero sobie skojarzyłam, że przecież noszę identyczne nazwisko! Mama mi je przekazała! Nie zmieniła go! Czemu wcześniej na to nie wpadłam?
-Tak, tam mieszka. Już wystarczy pytań na dziś-powiedział znudzony i lekko poirytowany Ross.
-Ross! Przestań! Zadałem pytanie Laurze! Nie tobie!
-Ale ona nie mówi!-krzyknął Ross i nagle zatkał sobie usta.
-Jesteś niemową?-spytał dotąd milczący Rocky. Pokręciłam przecząco głową.
-Koniec na dziś wywiadów z Laurą. Idziemy!-powiedział do mnie Ross i popchał w stronę wyjścia.
Jechaliśmy do domu w kompletnej ciszy od jakiś dwudziestu minut. Po chwili Ross otworzył buzię:
-Przepraszam za to, że tak to wyszło. Nie chciałem aby cię zadręczali pytaniami. I za to, że tak szybko pojechaliśmy.
Uśmiechnęłam się lekko. Dalej jechaliśmy w ciszy. Ale takiej przyjemnej ciszy. W zasadzie słychać było z otwartego szyberdachu śpiew ptaszków lecących swoimi drogami oraz szum wiatru. Po kolejnych 40 minutach byliśmy pod moją willą.
-Jeszcze raz przepraszam-powiedział i pojechał. Patrzyłam chwilę na odjeżdżający samochód. Gdy zniknął mi z pola widzenia wróciłam do domu. Szczerze to się trochę bałam, widząc, że schody z mojej garderoby prowadzą do mrocznego pokoju, o którym nikt poza mną nie wie. Dziś nie miałam zamiaru już tam wchodzić. Nadal jednak zastanawiałam się, czemu widziałam kobietę, której nie było oraz gdzie rubinowe oko tygrysa. Moje rozmyślania przerwał sen...
***
Cześć misiaczki! Co tam u was? Ja skończyłam egzaminy:) Nareszcie! To już wszystkie:) Rozdział jest za dużo wyświetleń oraz 10 komentarzy:) Kochani jesteście:) Rozdziały znowu będą często (choć teraz też były o-O). Miłego dnia oraz do napisania!
Zapraszam do zakładek pytania i propozycję oraz spam:)
Teraz tak na serio proszę was o opinie, co do tych filmików (już wam nic nie wyskoczy, to obiecuję). Ale pośmiać się można:) Także proszę o opinię szczerą:) Linki:
Proszę powiedzcie, który według was najlepszy:) Ale szczerze:)
Link numer 1
Link numer 2 (oglądałam go z 20 razy)
Link numer 3 (według mnie naj!)
Link numer 4
Link numer 5
Link numer 6 (tego radzę nie słuchać na słuchawkach, bo dziewczyna zbyt ładnie nie śpiewa :/ Ale nic
strasznego!
Także proszę o opinie i o obejrzenie wszystkich. Podajcie, który najlepszy:)
Teraz tak na serio proszę was o opinie, co do tych filmików (już wam nic nie wyskoczy, to obiecuję). Ale pośmiać się można:) Także proszę o opinię szczerą:) Linki:
Proszę powiedzcie, który według was najlepszy:) Ale szczerze:)
Link numer 1
Link numer 2 (oglądałam go z 20 razy)
Link numer 3 (według mnie naj!)
Link numer 4
Link numer 5
Link numer 6 (tego radzę nie słuchać na słuchawkach, bo dziewczyna zbyt ładnie nie śpiewa :/ Ale nic
strasznego!
Także proszę o opinie i o obejrzenie wszystkich. Podajcie, który najlepszy:)
Również miłego dnia :)
OdpowiedzUsuńRozdział <33
Zapraszam do mnie:
http://nadzieja-jestzawsze.blogspot.com/2014/06/rozdzia-30.html
http://przypadek-niesadze.blogspot.com/2014/06/rozdzia-11.html
Super! Czekam na next!
OdpowiedzUsuńJak zawsze świetny rozdział. Czekam na kolejny <3
OdpowiedzUsuńcudowny :D
OdpowiedzUsuńSuper..czekam na next
OdpowiedzUsuńLink nr 4 XD. Rozdział świetny..
OdpowiedzUsuńrozdział BOMBA! you're so talented <3. CZEKAM NA NASTEPNY Z NIECIERPLIWOŚCIĄ :3
OdpowiedzUsuńDziwnie że od razu pojechali ... świetny rozdział :] ale ciekawi mnie ta kobieta która zniknęła *_* /Lizzy
OdpowiedzUsuń