*Oczami Laury*
-Podoba ci się?-spytał Ross z nadzieją.
-Ross... Ja zawsze chciałam zobaczyć Luwr!-uściskałam go bardzo mocno, po czym podbiegłam bliżej do Luwru.
Konstrukcja wyglądała jakby była to szklana piramida. Oczywiście jest to jeden z zabytków tego pięknego miejsca. Zawsze chciałam go zobaczyć. I moje marzenie się spełniło!
-Pójdziemy potem w jakieś inne miejsce-powiedział tajemniczo mój przyjaciel.
*Oczami Rikera*
-To co dziś robimy?-spytałem patrząc na dziewczyny.
-Hmmm... Ja to bym wieżę Eiffla zwiedziła-powiedziała rozmarzona Van.
-A ja bym...-zaczęła Maia ale jej przerwałem.
-Idziemy na wieżę Eiffla!-powiedziałem z entuzjazmem.
-Serio?-spytała z nadzieją Vanessa.
-Serio?-spytała z ironią Maia. Ona chyba wie, że Van mi się podoba. Zresztą to za bardzo widać.
-Idziemy!-krzyknęła uradowana Van i wyciągnęła nas z hotelu.
*Oczami Rydel*
-Rocky? To ty?-spytałam słysząc odgłos skrzypiących drzwi. Byłam sama w domu, więc bałam się kto to przyszedł.
-Tak to ja. Ryd, chcę ci kogoś przedstawić. To jest Alexa-powiedział chłopak, który właśnie wszedł do domu. Spojrzałam w jego stronę. Przed moimi oczyma ukazała się śliczna brunetka, o brązowych oczach. Była niższa o głowę od Rockiego, za to bardzo chuda. Jednym słowem: śliczna.
-Cześć. jestem Rydel-powiedziałam z uśmiechem i podeszłam do niej.
-Alexa, jak zresztą Rocki wspomniał. I znam cię . Uwielbiam wasz zespół-powiedziała z uśmiechem. Na samą myśl o zespole zrobiło mi się smutno. Szkoda, że już nie gramy.
-Ale my...-nie dokończyłam, bo mi przerwała.
-Tak, wiem że zespół jest zawieszony. Rocky mi powiedział-powiedziała ze smutkiem. Spojrzałam na Rockiego ze złością.
-Zostaniesz na obiad?-spytałam z nadzieją.
-Jeśli to nie kłopot-powiedziała zawstydzona. Rozumiem ją. Gdyby mnie zaprosił na obiad zespół, który lubię sama bym tak zareagowała.
-Oczywiście, że to nie kłopot! Przyda mi się towarzystwo-uśmiechnęłam się. Dziewczyna podziękowała i po chwili zabraliśmy się za robienie obiadu. Co jak co, ale jeszcze nie zdążyłam go zrobić, a pomoc mi się przydała...
*Oczami Laury*
<Trzy godziny później>
-Po raz kolejny: Nie. Wierzę-powiedziałam zaskoczona z otwartą buzią.
-Po raz kolejny zapytam: podoba ci się?-spytał Ross z uśmiechem.
-Jeszcze pytasz? Słynne miejsce Notre Dame! Kto by nie chciał tu być?!-krzyknęłam z euforią.
-Zwiedzamy?-spytał z uśmiechem.
-Oczywiście, że tak!-i takim oto sposobem zwiedzaliśmy kolejny zabytek Paryża... Czyż to nie piękne?
*Oczami Rikera*
<W tym samym czasie>
-To Luwr!-krzyknęła uradowana Maia.
-Uznałem, że po wieży Eiffla najlepiej będzie przyjść tu-uśmiechnąłem się.
-Kochany jesteś!-krzyknęła Maia i mnie przytuliła, po czym podbiegła bliżej Luwru.
-Super tu jest-powiedziała z uśmiechem Vanessa.
-Podoba ci się?-spytałem z nadzieją.
-Oczywiście! Jest cudownie-uśmiechnęła się.
-Maia? Możemy się przejść?-spytałem przyjaciółkę.
-A idźcie! Ja tu zostanę!-powiedziała z euforią.
-Chcesz mnie zabrać na spacer?-spytała Van.
-Oczywiście.
<Pół godziny później>
-Co to za piękne miejsce?-spytała z uśmiechem.
-Sekwana-odpowiedziałem.
-Jak tu pięknie-powtórzyła.
-Mogę prosić na łódkę?-zapytałem z uśmiechem.
-Oczywiście-odpowiedziała i razem wsiedliśmy.
Łódka dryfowała sobie spokojnie, kiedy my oglądaliśmy piękny krajobraz. Po chwili zawahania powiedziałem:
-Vanessa... Znamy się... No tak... Trochę? Tak. To dobre określenie-zaśmiała się, kiedy to mówiłem.
-I co w związku z tym?-spytała.
-No ja... To znaczy...-nie mogłem się wysłowić.
-Tak?-spytała.
-No... Chcesz zostać moją dziewczyną?-spytałem zamykając oczy. Jej reakcji się nie spodziewałem...
*Oczami Laury*
-Gdzie teraz?-spytałam.
-Wiesz... Chciałem, abyśmy gdzieś pojechali-powiedział Ross.
-Gdzie?-spytałam z zaciekawieniem.
-Do Chin-powiedział pewnie.
-To... Taki żart?-zaśmiałam się nie będąc pewna tego, czy on próbuje mnie wkręcić czy serio chce mnie zabrać do Chin.
-Nie Laura. To nie jest żart. Chciałbym abyśmy pojechali do Chin-powiedział serio poważnie.
-Ale z kim?-spytałam.
-Ty, ja, Van, Riker i Maia-na ostatnie zrobiło mi się nie dobrze. ,,Jej! Majeczka jedzie z nami! Hurra! Ale sarkazmem daje!" - mój mózg...
-Oczywiście!-krzyknęłam podekscytowana i przytuliłam szczęśliwego Rossa.
-Ale kiedy?-spytałam po chwili odrywając się od niego.
-Jutro z samego rana. Także zbieramy towarzystwo i jedziemy!-powiedział szczęśliwy. Jejku! Gdyby nie to, że rodzice nie żyją i dostałam dom w spadku, to bym nie pojechała nigdzie i przede wszystkim nie spotkała Rossa. Życie jest pełne niespodzianek. Niektórzy mówią, że życie jest brutalne, pozbawione kolorów. Ale to nieprawda. Życie jest kolorowe. Tylko to ludzie są daltonistami...
***
Hejka! Spodziewaliście się? Wycieczka do Chin! Sama się nie spodziewałam :) Ale kto mnie ogarnie? XD Oczywiście to nie koniec niespodzianek. A to do Van i Rikera zainspirowałam się pomysłem Dagii oraz Patki XD W życiu bym nie wpadła na łódeczkę XD Ale dzięki wam niewiasty :D Patka, oczywiście poczekam na twój jakże wyczekujący rozdział :) Rozumiem, że nie masz czasu (sama często nie mam, na przykład też teraz. Piszę do ciebie w notce, bo blog działa mi tylko na phonie, więc musiałabym skomentować ci rozdział z phona, ale to dużo czasu i pisze w notce... Jeżeli nie rozumiesz tego w nawiasie to spoko XD Ja i moja logika :) ) A więc rozdział z dedykacją dla wszystkich którzy skomentowali poprzedni. Następną dedykację (w sensie do następnego rozdziału) otrzyma ostatni komentarz pod tym rozdziałem :D
Czekam też na wasze propozycje w zakładce ,,Pytania i Propozycje" :*
Do napisania <3
Super rozdział :*
OdpowiedzUsuńCzekam na next <3
Cierpię na lenistwo totalne. Przepraszam, że ostatnio nie skomentowałam, ale nie miałam czasu.
OdpowiedzUsuńTo tyle ode mnie. Znowu to lenistwo się odzywa :)
Czekam na next ;)
świetny ;d
OdpowiedzUsuńczekam na kolejny :)))
Super! Czekam na next ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny ...
OdpowiedzUsuńWycieczka do Chin :D
Czekam na szybkiego nexta :)
Uuu wycieczka do Chin. Czekam na next. ;-) :-* <3 :-D
OdpowiedzUsuńŚwietny *.*
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa racji Van xd
OdpowiedzUsuńNie mogę sue doczekać nexta :))
Wow rzeczywiście się nie spodziewałam! Wycieczka do Chin? Dlaczego nie? :)
OdpowiedzUsuńRozdział cudowny. Czekam na next ❤
Piszesz po prostu GENIALNIE!!!
OdpowiedzUsuńOddaj mi trochę swojego talentu :P :D
Czekam na nexta<3
Cudowny z wielką niecierpliwością czekam na nexta :D /kocham
OdpowiedzUsuńBOOOOOOM ! :D Nooo, to teraz co odpowiedziała Vanka, no co, no co??? xd Odwala mi xd 23:30 i mój mózg się lansujeee :D Nie ma sprawy za inspiracje, najlepszy spontan (y) Chiny i słynny mur chiński, który jest jedyną budowlą widoczną z kosmosu :D Taka ciekawostka ^^ I rozdział wyszedł taki, jaki powinien być :* Bez zarzutów :) Czekam na next next next <3 O Boże, z moją głową już coś jest nie tak O.O W każdym razie weny ;3 I szacun, jeśli zrozumiałaś cokolwiek z tego komu, bo sama do końca nie wiem, o co w nim chodzi XD
OdpowiedzUsuńZWYCIĘSTWOOO !!! Pewnie się dziwisz czemu too napisałam ... już wyjaśniam . Przez parę miesięcy nie mogłam odnaleść Twojego bloga .. Bo nie miałam go w zakładkach , a dziewczyna , która miała na swoim blogu link do Twojego ..usnęła bloga i ja nie mogłam nic zrobić . Wiesz jak się namęczyłam , żeby znaleść Tego wspaniałego bloga ... Ale w końcu , po długim czasie znalałam . Nawet nie wiesz jak się ciesze . Przejde do rozdzialiku ... wspaniał , boski ..cudowny jak zwykle ... ale czemu taki krótki ? Kobieto chce więcej i wiecej ... No już się ogarniam .... jeśli rozdzialik następny nie będzie się długo pojawiał to Cię znajde i dostaniesz Sheldonem po łbie ( czytaj moją łopatą ) . Także uważaj ..... Już tak na zakończenie jeśli masz czas to zapraszam do siebie ... http://laura-i-r5-i-hate-you.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPRZYBYWAM XD
OdpowiedzUsuńNie skomentowałam poprzedniego rozdziału, bo oczywiście nie miałam dostępu do neta ;/
Dziękuję Kochana za polecenie mojego bloga <3 :*
Jupi la! Do Chin! :3
Rozdział hmmm no taki no eee, nie chce narzekać, ale zajebisty *__*
~Alex ♡
ŻELUNIO POWRACA !
OdpowiedzUsuńKLĘKAJCIE NARODY
Okay... Okay... Wiem, że znów nie skomentowałam poprzedniego rozdziału dlatego po raz kolejny pisze dwa w jednym (idk jak to ująć xD)
Rozdział 78:
Jednym słowem ; WOW! *_*
Nie spodziewałam się tego, ze Ross się zgubi, haha. Tak jak zapewne wszyscy z nas. Oj Ross... Ross żeby znać drogę z jednej strony A z powrotem ta sama strona już nie no to trzeba być tylko Rossem.
MINIEJSZYM OGŁASZAM IŻ ROSSA JAK I INNYCH BOHATERÓW NA BLOGU ABI NIE ZTOZUMIESZ. BÓG WIE CO ONA MOŻE WYMYŚLIĆ, ALE PAMIETAJ I TAK BEDZIR TO NIESAMOWITE! OK?!
Normalnie to bym powiedziała, że nie mogę się doczekać kolejnego rossdzialu, Ale tym razem tak nie powiem, bo zaraz idę czytać i również komentarz do niego będzie w tym komentarzu. Więc czytaj dalej XD Jeśli nie chcesz nie musisz. Na końcu ci powiem czy warto czytać (sama tego nie czytam... ee tam xd) Jeszcze nie wiem co tam napiszę więc nic nie mówię na przód.
Na pewno już po przeczytaniu tej części pomyślałaś, że zapomniałam o jednym lecz tak nie jest. Oczywiste, że o tym pamietam.
Abi wspomniałam o mnie, hihi.
Widzieliście Szacun ludziska Boom! :D
Oj już dobra dobra idę dalej czytać i zaraz otrzymasz odpowiedz soo...
Rozdział 79:
No i kto się spodziewał kolejnego genialnego rozdziału, co? No kto? No oczywiście, ze ja, bo jakby miałoby być inaczej, co?
Jeżeli Van odpowie Nie to ci będzie? O.O No co? Kto pokocha mojego Rikera? No kto? Może to jakiś podstęp i ona powie Tak Wtedy Będę Happy! Albo w pewnym momencie pojawi się tajemnicza Abi Lars, W której podkochiwać będzie się Riker, a ona w nim. Co? Taki masz plan? Już go odkryłam i jest nieaktualny. Van jest dla Rikera w tym blogu powietrzem jeśli ona powie nie on umrze rozumiesz? Nie możesz mu tego zrobić ;( Bo jak zrobisz to Cię znajdę i. ...... Lepiej żeby nikt o tym nie wiedział.
Rocky przedstawił Alexę, Rydel no no no. Liczę ze między nimi coś zaiskrzy (chodzi oczywiście o Rockyego i Alex XD) .
No wyprawa do Chin tego to nikt się nie spodziewał Nawet Ty O.O Ross już tak ja rozpieszcza, haha. Chce ją w sobie rozliczać dlatego zabiera ją w różne miejsca. W jakimś zakątku świata Wyżna jej miłość. Oj Yeaa...
***
Może i te gwiazdki nie rowne, Ale są nie? No wlasnie.
Ten komentarz też nie należy do.najdłuższych ponieważ pisałam bo w notatkach. No bo jak zaczynam pisać na bloggerze to mi klawiatura znika i wychodzi jak wychodzi. Szczerze mówiąc w notatkach pisze się lepiej swobodniej XD
W notatkach wydaje się długi ten komentarz Ale wiem że taki nie jest i poza tym są tu dwa komentarze umieszczone w jednym soo...
Dobra to chyba byłoby na tyle
Nie mogę się doczekać kolejnej części *_*
Nie ważne że nie będę ostatnia i będę miała dedykacji. Ważne że to przeczytalas. Może się tu trochę nie polapałaś i nie zrozumiałam ale jest
Co u mnie to jest bardzo możliwe (znasz mnie trochę to wiesz XD)
Życzę Weny: *