Po chwili wróciłem do całego towarzystwa. Delly jeszcze została na tarasie. Słyszałem jak podciąga nosem. Czyli znów płacze przeze mnie. Ale ona tak nie może traktować Laury!
Usiadłem na miejsce. Po chwili natrafiłem na wzrok przyjaciółki. Był lekko przybity i pytający. Czyli źle się bawi i chce wiedzieć, o co chodzi.
-To ja może się przejdę. Laura, idziesz ze mną?-spytałem po chwili. Przytaknęła. Już po chwili wychodziliśmy z domu. Kawałek drogi szliśmy w ciszy. Pierwsza odezwała się Laura:
-Czy twoja siostra i ty wyszliście z mojego powodu?-muszę przyznać, że jest bardzo inteligentna.
-Laura, ja przepraszam. Nie chciałem aby tak wyszło.
-To nadal nie jest odpowiedź na pytanie-ciągnęła.
-Tak, wyszliśmy, bo nie mogłem dłużej znieść widoku, jak moja siostra cie nie toleruje w naszym towarzystwie!-krzyknąłem zły.
-Ale to nie powód, abyś się na nią obrażał. Nie oczekuję, abyś stawiał się za mną w każdej sytuacji-powiedziała po chwili.
-A ty jak byś zareagowała, gdyby bliska ci osoba była dyskryminowana przez twoją rodzinę, a ta rodzina jeszcze się z tym nie kryła? Delly jest naprawdę super dziewczyną. Jest miła i w ogóle. A ja naprawdę nie wiem, co w nią wstąpiło!
-Co mówiła?-spytała, a ja nic nie odpowiedziałem. Spuściłem głowę. Laura zatrzymała się i spojrzała prosto na mnie.
-Możesz spojrzeć mi w oczy?-spytała. Wykonałem jej prośbę.
-Co powiedziała?-ponowiła pytanie.
-Że... Niszczysz naszą rodzinę-odwróciłem od niej wzrok, kiedy wypowiedziałem te słowa.
-Ty też tak uważasz?-spytała lekko smutna.
-Oczywiście, że nie!-powiedziałem natychmiastowo.
-I dobrze. Bo nie wybaczyłabym sobie, gdybym straciła bliską osobę po raz kolejny-powiedziała i mnie przytuliła. Bliską osobę?
-Wracamy już?-spytała po chwili.
-A chcesz tam wrócić?-odpowiedziałem pytaniem na pytanie. Pokiwała twierdząco kłową.
-Wiesz, że dziś jest przełom?-odezwałem się po chwili, gdy już wracaliśmy.
-Jaki?-spytała.
-Dziś prowadziłaś ze mną pierwszy raz tak długą rozmowę. I to nie do końca monosylabami-uśmiechnęła się promiennie-Mam się przyzwyczajać?-spytałem.
-Nie-odpowiedziała krótko. Zatrzymałem się sprawiając tym samym, że ona również.
-Czemu?-spytałem zaniepokojony.
-Bo nie wiem czy będzie mi się chciało-odpowiedziała z uśmiechem i ruszyła w dalszą drogę. No co za dziewczyna! Uwielbia chyba sobie ze mnie żartować.
-A co, jeżeli ja teraz przestałbym się do ciebie odzywać? Mógłbym liczyć na twoją pomoc?
-,,Znam gorycz i zawody, wiem, co to ból i troska"-znowu coś zacytowała. Nie zrozumiałem jej. Po chwili dodała-Skoro wiem co to oznacza, co to za ból, to tak bliskiej osobie - zawsze-uśmiechnęła się pięknie. Odwzajemniłem jej gest. Nim się obejrzałem byliśmy w moim domu.
-Co tak długo?-spytał nas Rocky. Zauważyłem, że przy stole siedzi Delly i rozmawia z Van oraz Spencer. Po chwili podeszła do nas Maia.
-Co ty żeś jej powiedział? Chodzi teraz w takim humorze-powiedziała. Ja tylko stałem i patrzyłem na nią. Nie odpowiedziałem nic.
-Nie chcesz, nie mów. Laura, idziesz z nami? Będziemy grali z Rockym, Ellem, Rikerem, Rylandem oraz Aną w jakąś planszówkę. Ty Ross też możesz dołączyć-skierowała do mnie. Laura uśmiechnęła się lekko i popatrzyła wymownie w moją stronę.
-No to idziemy-uśmiechnąłem się i poszliśmy. Jestem wdzięczny Mai, że nie dyskryminuje Laury, tak jak Rydel. I za to ją kocham!
***
Hejka! Jak tam humorki? Dziękuję za 14 000 wyświetleń, 32 obserwatorów i 415 komentarzy! Jesteście szaleni:) Zachęcam do głosowania w ankiecie. Bardzo mi na niej zależy, tak jak na komentarzach. Mam dla was nowinę. Niektórzy już pewnie ją znają, bo wcześniej o tym mówiłam, ale dla niektórych może być to nowość: blog nie długo skończy pierwszy sezon:) A co do waszych bulwersów o Rydel... W każdym blogu, Rydel to postać kochająca róż, Hello Kitty oraz o niesamowitej dobroci i sercu. Natomiast moje opowiadanie przedstawia ją w troszkę innym świetle. Dlatego trochę was pomęczę z jej zachowaniem:) Dla ciekawskich: Rydel chciałaby aby była Raia. Ale wie, że to raczej niemożliwe. Czemu? Dowiecie się czytając bloga:) Tak samo nie wiedzieliście, skąd była Ana. Teraz jest dziewczyną Rikera. Zapraszam, a wręcz upraszam, abyście komentowali:) Kocham was misie!
Sweet<3
Sweet<3
Świetny !!
OdpowiedzUsuńSuper że będzie Raura:)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie cały czas zachowanie Rydel.
Ale ja nic nie mówiłam, że będzie Raura. Choć w zasadzie już jest. Jako friendship oczywiście:) Ale tak, to ja nawet nie wiem czy będzie:/ Sami zdecydują:)
UsuńSuper rozdział :*
OdpowiedzUsuńCzekam na neext <3 3>
Świetny! Cud miód i orzeszki :3
OdpowiedzUsuń, jak ja dam temu Rossowi!! Nie może być z Maią! xd , - przekaż mu to :)
Szkoda, że Delly nie akceptuje Lau. Ale na tym polega blog by był ciekawy i wyróżniający się :D
Do napisania!
/Sashy
Raia? Szkoda ja tam osobiście wolę Raurę, ale to ty decydujesz co jak będzie...
OdpowiedzUsuńRozdział cudowny i może do twojej wyobraźni wbije się Raura...
Czekam na nexta... <3
Ale ja nic nie mówiłam, że będzie Raia. Sama osobiście uwielbiam Raurę, a Raia to dla mnie po prostu płaszczka (jak wpiszesz Raia na google to pokazuje się zdjęcie płaszczki). Poza tym napisałam, że Raia w tym opowiadaniu jest trochę nie realna:)
UsuńSuper rozdział!!
OdpowiedzUsuńpierwszy raz spodobala mi sie tu Maia ^_^ pomogla Lau... ale pewnie tylko dla Rossa xd czekam na next...
OdpowiedzUsuńDziwne zachowanie Rydel... Zazwyczaj dla wszystkich jest miła, ale teraz dyskryminuje Laurę... To nie w porządku. Inni są mili, a poza tym kiedy można się spodziewać next'a? :)
OdpowiedzUsuń" I za to ją kocham!" wszyscy wiedzą kto i do kogo to powiedział . Raia to..... zgadzam się płaszczka. Rydel - zawiedziona . Ross - każdy wie . Laura- słodziutko. Tak więc superřrrrrrrrr / Ola
OdpowiedzUsuń'' I za to ją kocham!'' - czy chodzi o Maie? :'(
OdpowiedzUsuńJak tak to przestaje czytać twojego bloga!
Nie no żartuję.
Kocham Cię i twój sposób pisania.
Kocham twój blog i nie opuszczę go, aż do epilogu :D
Rozdzialik świetny - zresztą to wiesz, bo dużo osób to pisze w kom.
Weny na takiego zaje*istego nexta życzę ;)
Świetny ;d
OdpowiedzUsuńRydel chciałaby aby była Raia? haha ta jasne, a ja jestem Laura Marano, miło mi ;-;
OdpowiedzUsuńMa być Raura kurwa jego mać, got this? :)
Czekam na kolejny.
Super czekam na next :-)
OdpowiedzUsuńAgata
Mega *-* Chyba powinnam skończyć z pisaniem ci tego, bo odemnie zawsze usłyszysz, że rozdział boski xD Czekam na next ;* :3
OdpowiedzUsuńCzytam twój blog od wczoraj i przeczytałam wszystkie rozdziały i stwierdzam że ten blog jest niesamowity :)
OdpowiedzUsuń