czwartek, 29 maja 2014

Rozdział 8

*Oczami Laury*
-Lau! Przynies szybko wodę!-poganiała mnie moja siostra. Bez zastanowienia szybko ruszyłam w stronę kuchni, aby wykonać polecenie mojej siostry. Nalałam wodę do szklanki i już po chwili przyniosłam ją Van. A ona co? Wylała ją Spencer na twarz! Ta szybko obudziła się.
-Kto to David?-Van od razu zadała pytanie Spencer.
-Może powiem ci jutro...
-Mów teraz!-Van się zaczęła unosić.
-Okej! Okej. Już spokojnie-uspokajała ją Spencer.
-A więc?-Van nadal się niecierpliwiła.
-Jak jeszcze moja mama żyła ja i David byliśmy parą. Ale on był strasznie zazdrosny i był strasznie nachalny. Bił każdego chłopaka który do mnie zagadał, obojętnie na jaki temat, napisał czy zadzwonił. A mi robił awanturę. Pewnego dnia wkurzył się na mnie tak mocno, że mnie pobił. Z płaczem przyleciałam do matki, która chciała zadzwonić na policję. Ostatkiem się przekonałam ją, aby tego nie robiła. Zabroniła mi się z nim spotykać. Oczywiście po tym incydencie z nim zerwałam. Kilka dni później przyszedł do szkoły z kwiatami i klęknął przede mną, aby mnie prosić o wybaczenie. A ja jako naiwna i głupia dziewczyna to zrobiłam. Wybaczyłam mu. Gdzieś tak z miesiąc później znów mnie pobił. Przyszłam do domu z rozwalonym łukiem brwiowym, sińcem pod okiem i siniakami na całym ciele. Mama nic nie wiedziała o tym, że ja i David znów do siebie wróciliśmy. I tym razem z nim zerwałam. Ale nadal nie przestałam go wtedy kochać. Kilka ni później on znów mnie przepraszał. Mimo, że darzyłam go wielkim uczuciem to jednak wiedziałam, co się stanie. Tym razem powiedziałam mu definitywnie nie. A on? Rozwalił mi wargę i połamał 3 żebra i lewą rękę. Po tym mama znów chciała iść na policję, ale przekonałam ją, abyśmy tylko się wyprowadziły. Od czasu wyprowadzki go nie widziałam. To tyle...-urwała, a Van patrzyła na nią z wielkimi gałami oraz rozdziawioną mordką. 
-Dlaczego mi nic nie powiedziałaś?-spytała z wyrzutem.
-Dlatego, bo potrzebowałam kogoś, kto by ze mną zamieszkał! Bałam się! Bałam się też tego, że nie będziesz chciała ze mną mieszkać! Kto by chciał mieszkać z kimś, kogo prześladuje psychopata? Teraz też się boję!
-Ale nie masz czego!-krzyknęła Van i przytuliła mocno Spencer. Obie płakały w swoich ramiom=nach. A ja? Tylko słuchałam. Spojrzałam na zegarek: 22:54. Co?! Tak późno? Szybko pobiegłam do siebie. Wzięłam prysznic i zanurzyłam się pod kołderką...
<Ranek> 
Obudziłam się leniwie przeciągając jak kot. Mimowolnie się uśmiechnęłam. Czemu? Jeszcze dwa dni temu byłam bezdomną jedynaczką. A teraz? Mam siostry, które mogę już tak nazwać w pełni i w dodatku wiem o nich bardzo dużo. Mam willę oraz pełno rzeczy, których nigdy nie miałam. I co mam jeszcze? Będę spełniała swoje marzenia dotyczące gry na fortepianie! Nie wiem, kto przyjdzie. Wiem, że będzie mnie uczył lub uczyła. Spojrzałam na zegarek: 12:55. CO????!!!! Szybkim ruchem ściągnęłam z siebie kołdrę i podeszłam do garderoby. Wyjęłam z niej strój na dziś:

 Gotowa zbiegłam na dół do kuchni, gdzie zazwyczaj o tej porze przebywają moje siostry. Ale zamiast tego zastałam karteczkę:
,,Brama otwarta, więc nauczyciel zapuka do drzwi, a nie zadzwoni do bramy. Ja i Spencer jesteśmy na zakupach. Trzeba kupić jedzenie, bo mało zostało. Wrócimy wieczorem. Baw się dobrze:*".
Bomba! Zostawiły mnie same! Ale siostry... Po chwili usłyszałam dzwonek do drzwi. Poprawiłam sukienkę oraz moje długie, gęste brązowe włosy. Nie wiele myśląc poszłam otworzyć drzwi...
***
Hejka misiaczki! Nie wiem czy zauważyliście, ale dodałam zakładkę Liebster Adward. Zostałam nominowana przez Dusię:) Ale teraz nie o tym. Jak się podoba rozdział? Mam nadzieję, że choć troszkę:/ Ja nie jestem zadowolona. Ale mogę powiedzieć wam jedno: rozdział byłby szybciej gdyby blogger mi go nie usunął! Tak dobrze czytacie! Usunął mi rozdział i musiałam pisać od nowa! On coś szwankuje... Do napisania!

8 komentarzy:

  1. Czemu w takim momencie?! Kto to jest?! dawaj szybciutko nexta ! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Sweet rozdział... Chyba się domyślam kim będzie ten nauczyciel... Czekam na szybkiego nexta bo mnie ciekawość zżera :*

    OdpowiedzUsuń
  3. kto to jest?>??????
    Zapraszam na nowy rozdział:
    http://nadzieja-jestzawsze.blogspot.com/2014/05/rozdzia-29.html

    OdpowiedzUsuń
  4. według mnie rozdział bardzo fajny, tylko tak średnio podobał mi się opis Spencer na temat Davida - gdyby coś takiego przeszła, nie mogłaby tak łatwo o tym mówić :| i nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam zupełnie inaczej. Że ona płakała jak to mówiła, że zacinała się co chwile, itp. Ale po prostu pisałam rozdział z godzinę, był bardzo długi i tu nagle bez zapisku. Szlag myślałam, że mnie trafi. Prawie klawiaturę rozwaliłam. A potem nie chciało mi się wszystkiego tak opisywać:/

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny! Nie mogę się doczekać kolejnego.,

    OdpowiedzUsuń
  7. Dlaczego w takim momencie skończyłaś! Jestem niecierpliwa jeśli chodzi o czekanie! :D
    Zapraszam do mnie! Nowy rozdział:
    http://zaginony-element.blogspot.com/

    Oraz mój drugi, nowy blog:
    fabryka-nadziei.blogspot.com/

    Czekam na więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  8. To chyba oczywiste że rozdział jest boski, cudowny, zniewalający, przepiękny i najwspanialszy. Od pierwszego rozdziału podbił moje serce i jest moim zdaniem na liście blogów nr1.

    OdpowiedzUsuń