-To może my już pójdziemy...-powiedziała Van i razem z moją drugą ,,siostrą" (jak dziwnie to brzmi) wyszły z mojego pokoju. Wiem, że nie powinnam tak robić, ale tak po prostu już mam. Z tego względu, że było już późno położyłam się spać...
<Rano>
Leniwie otworzyłam swoje powieki przeciągając się na łóżku. Na początku wszystko widziałam przez mgłę, a potem coraz wyraźniej. Z każdym moim mrugnięciem obraz się zaostrzał. W końcu ujrzałam mój pokój. Czyli to nie był sen... Pomyślałam. Mam nadzieję, że nie będą mnie męczyć. Nie lubię nikomu mówić o sobie. Wyglądają na życzliwe, na osoby, które chcą mi pomóc. Ale ja teraz nie jestem w stanie nikomu zaufać... Jeszcze nie ten czas. Ale zawsze coś mnie ciągnęło do muzyki i do pisania piosenek. Ale nigdy nie nauczyłam się na niczym grać. Mama nie miała nigdy pieniędzy na lekcje muzyki. Były dodatkowo organizowane. Dzieci z bogatszych rodzin mogły sobie na to pozwolić. Ale nie ja. Nam czasami ledwo, co starczało. Fakt, były lepsze i gorsze dni. Nie zawsze tak było, ale czasami tak. I właśnie kiedy na dworze były organizowane lekcje, ja jako mała dziewczynka patrzałam z okna jak inne dzieci grają. Znam podstawowe akordy. Nic więcej. Chciałabym, aby teraz ktoś nauczył mnie grać. Na tym fortepianie z dołu...*Oczami Vanessy*
Nie wiem, co stało się Laurze, ale odkąd tu jest nic nie mówi. Kompletnie nic. Cisza. Mam nadzieję, że to nie przez nas. Chciałabym dowiedzieć się czegoś o niej więcej, zaprzyjaźnić się z nią... Ale nie mogę. Bo nie wiem jak. Gdybym wiedziała, co ją interesuje, co lubi czy cokolwiek o niej, byłoby mi łatwiej. Powinnam porozmawiać ze Sepnc. Ona zawsze wie, co robić...
Wstałam leniwie i poczłapałam do łazienki w celu wykonania wszystkich czynności porannych. Gotowa zeszłam na dół, aby zrobić śniadanie dla moich sióstr. Tak więc zabrałam się za robienie ciasta na naleśniki.
Po kilkunastu minutach miałam górę naleśników. Zdziwiło mnie, czemu Spenc i Laura jeszcze nie zeszły. Postanowiłam spojrzeć na zegarek: 9:44. Może miały ciężki dzień? To znaczy wiem, że Spencer na pewno, ale Lau? Po chwili słyszałam jak ktoś schodzi ze schodów.
-Witaj Laura!-powiedziałam, kiedy zobaczyłam jak moja młodsza siostra wchodzi do kuchni. Ale i tym razem odpowiedziała mi cisza. Laura potulnie wolnym krokiem zasiadła do stołu. Po chwili spojrzała w dół. Nawet na mnie nie spojrzała.
-Może chcesz naleśnika?-co za głupie pytanie! Ale nic lepszego nie przyszło mi do głowy. Laura ożywiła się i spojrzała na górę naleśników stojących na blacie. Pokiwała twierdząco głową. Tak więc na naleśniki nałożyłam nutellę, pokroiłam banany i truskawki i podałam Lau. Po chwili konsumowała posiłek.
Kiedy zjadła postanowiłam jakoś ją zaciągnąć do rozmowy.
-Jak ci się spało?-znów nic.
-Ja tak jakoś nie mogę się przyzwyczaić do nowego miejsca. A skąd jesteś?
I znowu kompletna cisza.
-Co lubisz?-spytałam, a Laura odeszła od stołu. Myślałam już, że sobie poszła, bo chciała abym przestała ją męczyć pytaniami. Jednak ona podeszła do białego fortepianu będącego na środku salonu i usiadła do niego delikatnie jeżdżąc opuszkami palców po jego biało-czarnych klawiszach, tak, jakby były ze szkła. Domyśliłam się, o co chodzi.
-Chcesz uczęszczać na lekcję muzyki, aby ktoś nauczył cię jak na nim grać?-pokiwała twierdząco głową. Sukces! Wiem, co lubi i w dodatku to jej druga odpowiedź kiwaniem głowy w tym dniu. Między nami czuję już nić porozumienia...
*Oczami Laury*
Nawet nie sądziłam, że tak łatwo pójdzie! Będę miała lekcję muzyki na fortepianie! Już czuję, że spełnię swoje marzenia. Mimo, że z Van nie czuje żadnej nici porozumienia, to i tak czuję, że kiedyś się przy niej i Spenc otworzę. A teraz muszę czekać, aż Van załatwi mi kogoś, do nauki...
***
Witam misie! Jak wam mijają te dni? Dziwnie sformułowane pytanie... Mi jakoś dziwnie. Wczoraj test z Angielskiego, dziś z WOS'u, jutro z Historii, a w czwartek z Niemieckiego, Geografii i kartkówka z Chemii. Po prostu masakra! Czy to w ogóle dozwolone???? No nic. W każdym bądź razie teraz nie o tym. Podoba się rozdział? Dedykuję go wszystkim, co komentują moje wypociny:) A teraz zostało mi powiedzieć: Do napisania:)
Cudny ;)
OdpowiedzUsuńsuper rozdział! <3
OdpowiedzUsuńswietny!
OdpowiedzUsuńZarąbisty rozdział xD
OdpowiedzUsuńJa mam więcej testów od cb:D
Czekam na nexta!
Jak zwykle świetnie :)
OdpowiedzUsuńCudny? To mało powiedziane jest fantastyczny ♥
OdpowiedzUsuń<3 zakochałam się w tym blogu i piszę to zupełnie szczerze. *_* Rozdział piękny cudowny genialny i czekam na next'a
OdpowiedzUsuńCudny rozdział ! Cały blog jest genialny, świetny, znakomity, cudny
OdpowiedzUsuń